poniedziałek, 14 maja 2012

Organique, Maska algowa oczyszczająca, Terapia przeciwtrądzikowa

Maseczki i peelingi stosuję regularnie, bo moja twarz tego wymaga, cera po ich zastosowaniu jest czysta, rozjaśniona, pory mniej widoczne. Ostatnio polubiliśmy się ja i moja cera z glinkami i algami. Dzisiejszy post będzie o algach, które są bogactwem substancji organicznych takich jak aminokwasy, węglowodany, proteiny, oraz nieorganicznych, czyli związków jodu, potasu, cynku, chloru,żelaza oraz pierwiastków śladowych takich jak cynk, kobalt. Okłady z alg oczyszczają skórę z toksyn, łagodzą stany zapalne, poprawiają koloryt cery i wygładzają powierzchnię naskórka. Wpływają korzystnie na ograniczenie nadmiernej aktywności gruczołów łojowych.
Maska algowa Organique jest doskonała na stany zapalne skóry, działa antyseptycznie i ściągająco, absorbuje nadmiar sebum. Dzięki zawartości w masce olejku z drzewa herbacianego, maska działa bakteriobójczo.Cynk reguluje metabolizm łoju, a obecność naturalnego kwasu salicylowego wpływa na zmniejszenie oznak trądziku. 








Maskę otrzymujemy w saszetce 30 gram jej cena to 19 zł. Cena może wydawać wysoka, bo zawartość opakowania zgodnie z zaleceniami powinna wystarczyć tylko na 2 użycia na całą twarz i szyję. Ja jednak podeszłam do tematu ekonomicznie, z racji mieszanej cery nakładam maskę tylko na strefę T , zużywając o wiele mniej produktu. Użyłam go już 3 razy, myślę,że jeszcze wystarczy mi na 3. Porcję maski mieszamy z wodą o konsystencji śmietany, nakładamy na oczyszczoną twarz. Po około 15 minutach maskę zdejmuję poprzez ściągnięcie począwszy od dolnego brzegu. Maska nie dosyć, że naturalna, to świetnie działa. Po pierwszym użyciu , ze zdziwieniem patrzyłam w lustro na moją rozjaśnioną, świetnie oczyszczoną twarz. I co    najważniejsze bez tego okropnego uczucia ściągnięcia, jak to ma miejsce przy używaniu drogeryjnych maseczek oczyszczających. Już nie muszę w biegu szukać nawilżacza, żeby ukoić twarz. Moja twarz jest bez zaskórników. Mam dwa w jednym: dogłębne oczyszczenie a zarazem delikatność i nawilżenie, moja cera to lubi. Maskę kładę zazwyczaj wieczorem, zauważyłam, że rano skóra nie jest tak tłusta jak to ma miejsce zawsze rano.

A wy jakie maski polecacie do mieszanej/tłustej cery?

24 komentarze:

  1. używałam różowej maseczki z Organique i również byłam zadowolona, ale nie polubiłam konieczności rozrabiania z wodą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, jej użycie wymaga trochę więcej czasu i cierpliwości ale warto:)

      Usuń
  2. ja używałam tylko Ziaji ;) jest zadowalająca ale muszę innych poszukać - ta mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja z organiqe miałam tylko piankę do kąpieli, całkiem fajna, kosztowała bodajże 30 zł, a wystarczyła na długo. maskę algową mam jedną, ale do okolic oczu, marki BioCosmetics, całkiem fajna. tej Twojej nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. aż mi głupio, bo z tej firmy jeszcze nic nie kupowałam, ale pora to zmienić :) zaczaję się na tą maseczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mają różne do różnych problemów z cerą:)

      Usuń
  5. Brzmi naprawdę ciekawie. Muszę przejrzeć ofertę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak na prawdę to drugi raz dopiero czytam o tej firmie i zaczyna mnie to zaciekawiać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ją dopiero poznaję,utrudnieniem jest to,że dostępność produktów jest utrudniona:)

      Usuń
  7. muszę ją wypróbować, chociaż wolę już gotowe, bo jestem leniwa:-)
    Ja używam ostatnio maski z Sanoflore i uważam, że się sprawdza. http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=45650

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to będzie mój kolejny zakup:) wygląda smakowicie:)

      Usuń
    2. A dzisiaj w galerii widziałam stoisko Organique:-)

      Usuń
    3. U nas w mydlarni mają te produkty,ale jest ograniczona ilosć:)

      Usuń
  8. Ciekawa maseczka. Pierwszy raz się spotykam z maseczką w proszku, ale fajnie że się sprawdziła. Będę pamiętać o niej na przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet nie wiedziałam, że mam weryfikację włączoną :) Dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie używam maseczek.
    Tylko peelingi i żele do codziennego stosowania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. no właśnie, ten żółty właśnie ma likwidować zaczerwienia i muszę przyznać, że skutecznie to robi, choć ja naprawdę mam małe czerwonki, które nie są takie dokuczliwe. :D

    ja mam problem z nakładaniem takich maseczek, sypią mi się ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam algi .... ale nie ma mi kto nałożyć .. samej raczej ciężko... spływa z twarzy ;p jest to niemożliwe zwłaszcza na całą twarz ....

    OdpowiedzUsuń
  13. nigty takiej nie mialam - a nawet nie znalam takiej firmy - ale obiecujaca jak dla mnie - pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapraszam na moje pierwsze rozdanie :)

    http://babska-torebka.blogspot.com/2012/05/moje-pierwsze-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.