Te, które tu czasem zaglądają być może zauważyły moją nieobecność. Otóż wypocząć byłam na łonie natury. Najlepsze wakacje z mojego dzieciństwa jakie zapamiętam, to nie te jak by się mogło wydawać w egzotycznych miejscach, bo nigdy nie dane mi było w tam być, ale spędzone u babci na wsi, wśród lasów i pól, do sąsiada kilometr, do sklepu trzy:) . Usmarowani po pas, poznawaliśmy zakamarki lasów i skakaliśmy po drzewach. Dzisiaj chętnie wracam w te miejsca ze swoim dzieckiem, tam czas płynie wolniej, ludzie nie rozmawiają ze sobą przez FB, maile czy smsy, tylko twarzą w twarz. Woda, las i pogoda to to co lubię.
Do domu wróciłam wypoczęta tylko twarz mi się trochę zbyt mocno opaliła, poważniejszych start nie odnotowałam. Jadąc na wypoczynek miałam ambitny plan nie malować jak natura to natura, wytrzymałam jeden dzień, przez kolejne dni krem koloryzujący na twarzy musiał być.
Uwielbiam tego rodzaju wypoczynek, woda, las, spokój, świeże powietrze. :)
OdpowiedzUsuńjakie piekne miejsce :)
OdpowiedzUsuńja rowniez mile wpominam wypady na wies do cioci jak bylam mala gdzie las strumyk a sklepu brak :D
skąd ja to znam :) w dzieciństwie wakacje spędzałam u babci na wsi gdzie, jak mówisz, do sklepu czy sąsiadów jest po kilka kilometrów :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że już wróciłaś! No i że wypoczęłaś :D
Buziaki, Magda
PS.Zapraszam na nową notkę ;)
ale piękne miejsce, też uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńwitaj po resecie :)
OdpowiedzUsuńnad tą wodą najpiękniej :) świetnie, że znów jesteś :):):)
OdpowiedzUsuńale piękne widoki :) super że wróciłaś ;)
OdpowiedzUsuńaż mi się zachciało wyjechać do babci :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Szczególnie ostatnie :)
OdpowiedzUsuńwonderful place and such a lovely child :)
OdpowiedzUsuńślicznie tam, a dzieciak jaki słodziak:)
OdpowiedzUsuń