Wczoraj było o czarnym mydle pochodzącym z Maroka(KLIK) , dziś zatem kolej na wydobywaną we wschodniej części tego regionu glinkę Ghassoul (Rhassoul). Wydobywa się ją tradycyjnie w podziemnych korytarzach kopalni. Po odpowiedniej sterylizacji, opłukaniu i osuszeniu jest gotowa do użycia. Glinka ta jest częścią kultury Hamamam podobnie jak opisywane wczoraj przeze mnie czarne mydło czy olej arganowy.
Bardzo jestem zadowolona z rozwiązania zaproponowanego przez Organique a mianowicie sposobu pakowania w okrągłe, odkręcane, sympatyczne opakowanie dzięki któremu łatwo glinkę wydobyć a także przechowywać.
Glinka to minerał zbudowany głównie ze stewensytu , którego głównym składnikiem jest krzemian magnezu.Po zmieszaniu z wodą krzemionka przybiera postać błota posiadającego właściwości odtłuszczające i oczyszczające. Bogata jest w pierwiastki takie jak:magnez, krzem, potas,glin, cynk niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania skóry. Co ważne nie jest ona w żaden sposób agresywna dla skóry głowy, ciała czy twarzy. Poleca się ją do każdego typu cery. Podobnie jak czarne mydło jest to produkt wszechstronny, można nim myć włosy ( wskazana w przypadku problemu z przetłuszczaniem), twarz czy ciało. Można także stosować w postaci maseczek czy też okładów.
Ostatnio staję się nudna pisząc o swoich odkryciach, zachwytach ale tak rzeczywiście jest . Glinka Ghassoul jest fenomenalna. Po zmieszaniu z wodą tworzy błotko, taki ma też zapach. Glinka ma delikatne drobinki także mam dodatkowo zapewniony peeling. Mycie nie jest takie proste albowiem jest to produkt, który się nie pieni ponadto trzeba odpowiednio wyważyć ilość wody aby nie nie wyszła konsystencja zbyt rzadka ani gęsta. Najlepiej zrobić to w jakimś naczyniu. Glinkę do mycia stosuję po demakijażu twarzy micelem. Świetnie oczyszcza bez podrażnień czy zaczerwienień. Aby zrobić maseczkę potrzebuję 2 łyżeczki glinki do tego 2,5 łyżeczki wody i kilka kropel oleju ( w ten sposób unikam szybkiego zasychania produktu, do którego nie należy dopuścić, bo starci on swe właściwości). Całość nakładam na twarz trzymam 15minut i spłukuję i mogę cieszyć się miękką, gładką i rozjaśnioną cerą. Często dodaję też do glinki, wody i olejku łyżeczkę czarnego mydła aby uzyskać głębsze oczyszczenie.Moja cera jest jakby jędrniejsza i delikatniejsza. Nie prędko skuszę się znowu na drogeryjne maseczki czy też peelingi. Oczywiście stosowanie glinek nie należy do rytuałów szybkich i przyjemnych. Na rozrobienie produktu potrzebujemy chwili poza tym przy zmywaniu brunatna maź brudzi umywalkę. Zapewniam Was,że warto jednak spróbować szybko zapomnicie o tych niedogodnościach. Nie napiszę również,że dzięki glince mam cerę jak niemowlak , ale jest zdecydowanie lepiej myślę, że efekty będą bardziej widoczne z czasem. Glinka Organique kosztuje około 27zł za 200gram.
W każdą blogową recenzją coraz bardziej jej chcę :P
OdpowiedzUsuńwartoo mówię CI:)
UsuńLubię glinki ale rzeczywiście sporo jest z nimi babrania :) dobrze, że efekt rekompensuje wszystko :D
OdpowiedzUsuńja ostatnio nakładam i spłukuję w wannie,trochę mniej się nabrudzi:)
UsuńBardzo lubię tę glinkę. Robię z niej maseczkę mieszając ją z olejkiem arganowym i wodą oczarową :)
OdpowiedzUsuńz olejkiem arganowym to jest to!:)
UsuńNo i kolejny zachwyt nad glinką :)
OdpowiedzUsuńMuszę je sobie wnikliwie obadać i wybrać coś odpowiedniego dla mnie.
mam także zieloną ona jest dla tłustych cer, wolę jednak Ghassoul jest delikatniejsza a przy tym świetnie oczyszcza
UsuńGlinek jeszcze nie miałam, ale od długiego czasu chodzą mi po głowie :)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to chciałam Ci powiedzieć, że wypróbowałam Twój sposób nakładania olejków na mokrą skórę i wycierania się potem ręcznikiem - jestem bardzo zadowolona z tego sposobu i odkąd go wypróbowałam cały czas tak robię. Dziękuję :)
Alterra nakładana na suchą skórę u mnie nie przynosi żadnych efektów, poza tym że muszę czekać na wchłonięcie. Nakładana na mokrą fajnie nawilża, nakładam tak też zwykłą oliwkę :)
UsuńW przypadku olejku Alverde także ten sposób się bardzo dobrze sprawdza :)
UsuńWypróbuję ten sposób także na oliwce Hipp :)
Miałam piankę do mycia tej firmy i była na prawdę świetna :)
OdpowiedzUsuńI polecam jeszcze ich kule do kąpieli
masz rację pianka jest fantastyczna :) którą miałaś?:)
Usuńej, ale czachy miały być dzisiaj :D
OdpowiedzUsuńNo chyba, że zostawiasz to na deser :P
weźź mi nie przypominaj:P musiałam skrócić paznokcie także się nie zmieszczą :P na deser to ja robię chałkę Marie :D
Usuńno dobra, teraz odpuszczam, ale jeszcze będę przypominać :P
UsuńChałka Marie - hmmm ja też mam na nią ochotę, przepis wydrukowany, zapowiada się pysznie (niestety) :)
ja kalorii nie liczę ale jestem lewus w pieczeniu i wszystko potrafię spartaczyć :P
Usuńno z drożdżami to różnie bywa, ale próbuj :)
UsuńDaj znać jak wyszła chałeczka :)
ja chcę czachy! rządam satysfakcji! XD
UsuńPoszła mi stąd!chałki Ci dam jak mi wyjdzie:)
UsuńUWAGA!SPAM! planuję zakupy,
Usuńo tu: http://www.hqhair.com/home.dept
jak coś byś mocno chciała to daj znać, przesyłka gratis :]
ostatnio już prawie miałam ją w ręce. jak nic wrócę po nią :)
OdpowiedzUsuńże też jakieś licho nie pozwoliło Ci się na nią skusić, teraz powrót konieczny :D
UsuńMam taką glinkę i sądzę, że jest w porządku :)
OdpowiedzUsuńWłasnie ! Zapomniałam o mojej glince :D Musze do niej powrocic :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
no tego jeszcze nie miałam ;) odsyp mi trochę haha
OdpowiedzUsuńnie ma problemu, ino muszę jakiś pojemnik wynaleźć :)
Usuńw torebkę strunową, jak koks ;)
Usuńdobra, zjaram Maryśkę i Ci wsypię glinki :P:P
Usuńchyba się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej ciekawią mnie kosmetyki Organique :)
OdpowiedzUsuńNo i znowu pozytywy - chyba muszę przekonać się do glinek ;)
OdpowiedzUsuńA ja widzę tylko te kosmetyki w nieziemskich cenach...ja nie wiem, o co chodzi, ale chciałabym coś "ichnego" ;)
OdpowiedzUsuńten rodzaj glinki marzy mi się już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńghassoul świetna do twarzy, ja stosuję jeszcze glinkę zieloną do kąpieli jest świetna
OdpowiedzUsuń