wtorek, 25 czerwca 2013

Idealna dla mnie paletka Inglot.

Paletek wszelakich u mnie jak na lekarstwo. Nie jestem specjalną ich zwolenniczką, bo z reguły nie wszystkie kolory w nich zawarte mi pasują. Tym samym zdarzało się często, że niektóre pozostawały nie tknięte. Uznałam więc, że nie będę ich raczej kupować, zawsze to jakaś oszczędność. Z paletami Inglota sprawa wygląda o tyle dobrze, bo można do nich włożyć co się chce, ile się chce i jakie produkty chce. Rozwiązanie to wspaniałe, bo kupuję to co bliskie jest moim gustom a nie to co podoba się producentom. Paleta kolorów jest tak bogata, że każy znajdzie coś dla siebie. Dziś pokażę Wam mini paletkę, którą stowrzyłam jakiś czas temu a która stała się nieodłącznym elementem mojego codziennego makijażu. Zależało mi aby umieścić w niej takie produkty, po które sięgam najczęściej. Paletka z trzema wkładami zajmuje mało miejsca, bez problemu więc można ją zabrać na wszelakie wyjazdy.





W środku paletki umieściłam więc matowy cień do brwi. Numerek 560 to chłodnawy odcień brązu z domieszką szarości. Odcień bardzo mi pasuje, trzyma się na brwiach większość dnia. Pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie umieszczenie także uniwersalnego cienia do powiek, takiego który dawał bedzie nie tylko delikatny efekt ale będzie także dobrą bazą pod inne cienie. Matowe cienie i ich bogata kolorsytyka takie właśnie są. Odcień z numrekiem 330 to idealny odcień nude. Nałożony solo wraz z delikatnie roztartą kredką tworzy dzienny makijaż. Palteka zawiera także perłową biel z numerkiem 453. Odcień ten stosuję pod łuk brwiowy, w kącikach oczu , można go także nałożyć na kości policzkowe jako rozświetlacz. 



Za około 40 złotych mam paletkę, z której korzystam każdego dnia. Nic nie zalega, nie starzeje się a ja nie mam wyrzutów sumienia, że starciłam niepotrzebnie pieniądze. 


48 komentarzy:

  1. 330 <3
    Przypomina mi bardzo 505 My Secret, który uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyggoglowałam se go i widać podobieństwo to fakt:)

      Usuń
  2. Moje trio z Inglota wygląda niemal identycznie ;)

    http://www.iwetto.com/2013/03/trzy-maty.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o rzeczywiście:) taka paletka to swietne rozwiązanie:)

      Usuń
  3. Moja trójka zawiera dwa uniwersalne cienie i wosk do brwi :) Zgadzam się, że to świetne i oszczędne rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 330 jest dla mnie idealny:)) Fajne kolor, delikatne i neutralne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. super paletka, bardzo fajnie dobrałaś te cienie, ja lubię paletki wymyślone przez producentów i u mnie do dzienniaków świetnie sprawdza się Sleek Au Naturel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam jedną od Sleeka, Sunset ale nie bardzo mi się podoba. Au naturel bardzo ładnie się prezentuje, ale jak dla mnie za dużo kolorów, nie potrzebuję ich tyle:)

      Usuń
  6. uniwersalne kolorki i widać że kremowe

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja swoje cienie Inglota trzymam w Glam Boxie, ale zaczynałam od paletek na 3, więc mam w rezerwie puste opakowania, w które w razie potrzeby/wyjazdu przenoszę sobie cienie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę ciężko się je wyciąga,ale fajnie że w ogóle można. Teraz muszę coś większego kupić, bo trochę mi się cieni uzbierało:)

      Usuń
  8. Mam bardzo zbliżone kolory do tych, które pokazujesz :) używam ich codziennie! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tak lubię,często używać a nie żeby się kurz zbierał:)

      Usuń
  9. piękne kolory:) oj dla mnie też byłyby idealne;) teraz będą mnie te cienie męczyły przez Ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. biedna moja, mam nadzieje że męczarnie szybko miną :*

      Usuń
  10. Piękne kolory :) Bardzo lubię cienie z Inglota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są łatwo dostępne i stosunkowo niedrogie, czegóż chcieć więcej :)

      Usuń
  11. ten matowy cielisty kolor doskonały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo go lubię,choć trzyma się trochę gorzej niż perłowe Ingloty:)

      Usuń
  12. "moje" kolory! Mma podobny zestaw innej firmy i inne mogłyby dla mnie nie istnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Raczej obracam się wśród beży i brązów i na większe wyjścia dodaje trochę złotka. Jakoś nie mam obsesji na punkcie cieni i zdecydowanie wolę taką klasykę chociaż ostatnio intryguje mnie granat na powiece ale z takimi mocnymi kolorami to jest ten problem, że muszą być bardzo dobrej pigmentacji aby był dobry efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję,że uda Ci się znaleźć granat idealny:)

      Usuń
  14. Świetne kolorki sobie dobrałaś, bardzo uniwersalne ;) Dla mnie taka paletka to jak znalazł ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś mi się udało, choć będąc w Inglocie nie wiadomo co wybrać :)

      Usuń
  15. idealna! mi też przydałaby się jakaś mała paletka na wyjazd. Kiedyś kupiłam paletkę w Inglocie z pięcioma cieniami, ale zupełnie nie przemyślałam wyboru. Wybrałam je przypadkowo, nie myśląc o stworzeniu nią jednego makijażu. Mi się marzy duo z estee lauder raisins. aaaa.. wyszukaj w google róż estee lauder Illuminating Powder Gelée Blush w kolorze tease. wzdycham do niego od jakiegoś czasu, a to edycja limitowana. co o nim myślisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na takim przypadkowym wybieraniu zawsze źle wychodzę :) ej ja też do niego wzdycham, cudo i do Diora rosy glow też wzdycham :D kup sobie ten Estee :*

      Usuń
  16. Ja też skompletowałam sobie paletkę w Inglocie.
    Bardzo lubię cienie tej firmy.
    Twoje "numerki" wpisuję na listę.
    Nie posiadam ich, ale bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  17. Oprócz kilku pojedynczych cieni Sensique to resztę cieni stanowi Inglot i Kobo - też myślę nad zakupem palety "trójeczki", choć zwykle i tak zabieram ze sobą 12-tkę, bo nie mogę się zdecydować :)
    To prawda - nic się nie marnuje - ten system jest jak dla mnie idealny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na szczęście mam tak mało cieni,że nie mam problemów z wyborem :)

      Usuń
  18. Uwielbiam Inglota miedzy innymi za genialne matowe cienie. Ten twoj z numerkiem 330 bardzo mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam ochotę na jeszcze inne kolory w takiej delikatnej wersji:)

      Usuń
  19. świetny pomysł! :D ja od dawna mysle o ujarzmieniu moich cieni inglot własnie po to zeby miec palete dziennych kolorow!:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja jeszcze nie mam inglota i muszę się w niego zaopatrzyć w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kup sobie jeden, dwa wkłady, różnych wersji w ten sposób sprawdzisz czy Ci odpowiadają:)

      Usuń
  21. Mam wszystkie te kolory! Fajne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje wybory zawsze mi się podobają,cieszę się że z cieniami mamy podobe gusta:)

      Usuń
  22. Bardzo ładna,podobają mi się te kolory,akurat takie jakie lubię :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. ponoc maja wycofac te okragle cienie, to prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pytałam ostatnio w Inglocie i ta Pani wielkie oczy zrobiła, głupio się poczułam że z jakimiś dziwnymi njusami przychodzę. Jak się dowiedziałam cały czas mają dostawy okrągłych cieni, natomiast nowości, pomadki czy nowe kolory cieni przychodzą w kwadratach

      Usuń
  24. Dla mnie też idealna! śliczne kolorki:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.