niedziela, 11 sierpnia 2013

Cukrowa posypka numer 63.

To od tego odcienia zaczęło moje uwielbienie do piaskowej faktury. Uwilbiam słodki, cukierkowy, pastelowy, dziewczęcy róż a jeśli dodać do tego lekką chropowatość jaką dają lakiery z efektem cukrowej posypki mamy cudo na paznokciach. Na kolor ten przyszło mi jednak trochę poczekać, bo nigdy nie mogłam go spotkać na stoisku Golden Rose. Zdążyłam kupić sześć ( Boże sześć!)  innych odcieni, a na ten natrafiłam właściwie niedawno. Odcień oprócz delikatnego różu ma w sobie drobinki koloru niebieskiego. Trochę dziwne mogłoby się wydawać to połączenie, ale jest ich tak niewiele, że nie zmieniają wcale a wcale odcienia właściwego. Drobinki raczej fajnie migoczą w słońcu, więc o taki efekt chciano nimi uzyskać. Sam lakier jest najbardziej problematyczny sposród innych odcieni serii jakie przyszło mi nakładać. Problematyczny może to za duże słowo, niech będzie że jest wymagający. Do pełnego krycia i uzyskania w pełni zadawalajacego efektu muszę nakładać aż trzy warstwy lakieru. Na szczęście wszystko błyskawicznie zasycha. Kolor ten też najkrócej się trzyma,  bo tylko dwa dni. Nie zmieniło to jednak mojego podejścia do piaskowych lakierów. To mój letni niezbędnik. Idąc za słowami mojej koleżanki, którą zaraziłam tym wykończeniem powiem, że gdybym miała paznokcie zdrowe i długie mogłabym się wpatrywać w nie jak Laluś ze Smerfów. 











34 komentarze:

  1. Mam ją na oku i chyba wkrótce kupię. Wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam chrapkę na coś z tych nowych odcieni, ale nie nie mówię Nie :P starczy!

      Usuń
  2. naprawdę przyjemny kolorek...muszę się skusić wreszcie na piaski:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda naprawdę super.Świetny delikatny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo ładnie komponuje się z letnią opalenizną:)

      Usuń
  4. oglądałam go ostatnio razem z Tova na stoisku GR i już miałam brać, żałuję, bardzo żałuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie lubię różowych piasków, no nie lubie i koniec. Ale mania na piaski ogarnęła i mnie i kupiłam całą letnią kolekcję :o :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie osłabiaj mnie:) te nowe też masz?:)

      Usuń
    2. Wiem, że to dziwne xD yhmm śliczne są :)

      Usuń
    3. a nie wiesz czy w Kerfurze są te nowe kolory?

      Usuń
    4. Są, są :) właśnie tam je kupuję ;)

      Usuń
  6. Szkoda, że tak krótko się trzyma, ale kolor jest prześliczny, taki dziewczęcy, słodki, lekki! "_

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam go! :)
    I też mi się bardzo podoba na panzokciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystkie kolory mi się podobają, ale ten jest ulubieńcem:)

      Usuń
  8. U mnie też cukrowa posypka, tylko z nr 66.
    Twój kolor jest bardzo ładny, kusisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tymczasem Laluś ze smerfów ma tylko jeden kolor (nie 6!!!!), ale za to cudny że och i ach :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolorki z tej gamy są śliczne oglądałam ostatnio ale się nie skusiłam niestety.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie w nim urzekły właśnie te niebieskie drobinki, ale jeszcze nie miałam go na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go i uwielbiam, nie tylko za kolor ale przede wszystkim za trwałość :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.