Ręce w górę, kto nie słyszał o linii otulającej Pat&Rub. Hmm lasu rąk nie widzę, także mniemam iż większość z Was zna z widzenia, słyszenia a nawet osobiście linię trzech kosmetyków stworzonych na okrągłe, piąte urodziny marki. W jej skład wchodzą scrub, balsam do rąk i masło. Dwa pierwsze posiadam, marzy mi się jeszcze masło ( tutaj specjalne pozdrowienia i uśmiechy do Mikołaja kieruję :D). A propos dłoni, ciekawa jestem jak się mają Wasze? mycie okien, sprzątanie zakamarków, na które normalnie się nie zwraca uwagi na pewno nie wpływają pozytywnie na ich kondycję. Ja jak co roku omijam przedświąteczny zgiełk kierując się zasadą iż święta są po to aby się cieszyć, radować, odpoczywać, a nie upadać na twarz ze zmęczenia od nadmiaru obowiązków. Na spokojnie podchodzę do tematu, umyłam jak na razie jedno okno, na które tego samego dnia popadał deszcz, więc wróciłam do punktu wyjścia. I po co mi to wszystko było? Dalej będzie jak co roku, Wigilia u Mamuni, pierwszy Dzień Świąt u brata a w drugim będziemy zjadać to co dostaniemy w ciągu dwóch pierwszych. Takie Święta to ja lubię!
Wracając do bohatera dzisiejszej notki, czyli balsamu do rąk to nadmienić muszę iż stanowi nieodłączny element naszej zimowej pielęgnacji dłoni. Nie bez przyczyny używam tu liczby mnogiej albowiem balsamu używa również z nieskrywaną przyjemnością Mój Osobisty Mężczyzna. Opakowanie z pompeczką typu air- less szybko, łatwo i bezproblemowo uwalnia porcję produktu o iście puszystej konsystencji. Nie sposób nie wspomnieć o tym, z czego linia ta zasłynęła, czyli nieziemskim zapachu. Naszym ochom i achom nie ma końca. Słodkie i jak dla mnie mdlące nuty wanilii i karmelu w sprytny sposób przełamano dodaniem trawy cytrynowej aby stworzyć mieszankę niezwykłą, naturalną i niezwykle aromatyczną.
Jeżeli chodzi o skład to też, jak zwykle zresztą w przypadku Pat&Rub jest wybornie. 100% naturalnych składników pochodzących z upraw ekologicznych bez udziału tych zbędnych, czy szkodliwych dla naszego zdrowia. Bogactwo oleju kokosowego, masła z awokado, ekstraktu z cytryny, kwasu hialuronowego oraz naturalnej witaminy E ma za zadanie nawilżyć, ukoić, uelastycznić i rozjaśnić skórę dłoni. Balsam ma lekką, aksamitną niemalże musową konsystencję. Wchłania się dosyć szybko i co najważniejsze i czego szczerze ie znoszę nie zostawia tłustej warstewki. Poza przyjemnym aromatem na dłoniach zostaje przyjemny film, dzięki któremu skóra jest miękka, aksamitna i bardzo przyjemna w dotyku. Nieważne gdzie, nieważne kiedy i w jakich okolicznościach, dzięki balsamowi mogę szybko i skutecznie dbać o skórę na dłoniach.
Produkt jak dla mnie ma same zalety i jedną malutką wadę jaką jest wydajność a raczej jej niski poziom. W stosunku do ceny i do faktu, iż używamy go w dwie osoby wychodzi bardzo nieekonomicznie. Ta formuła działa, ten aromat nas zachwyca więc czekamy na promocje, których na szczęście mnogo i kupujemy, aktualnie trzecie już opakowanie. Cena regularna 45zł/100 ml.
Skład: Aqua, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Decyl Cocoate, Glycerin, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Hydrogenated Olive Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Citral, D-Limonene, Linalool.
Jeżeli chodzi o skład to też, jak zwykle zresztą w przypadku Pat&Rub jest wybornie. 100% naturalnych składników pochodzących z upraw ekologicznych bez udziału tych zbędnych, czy szkodliwych dla naszego zdrowia. Bogactwo oleju kokosowego, masła z awokado, ekstraktu z cytryny, kwasu hialuronowego oraz naturalnej witaminy E ma za zadanie nawilżyć, ukoić, uelastycznić i rozjaśnić skórę dłoni. Balsam ma lekką, aksamitną niemalże musową konsystencję. Wchłania się dosyć szybko i co najważniejsze i czego szczerze ie znoszę nie zostawia tłustej warstewki. Poza przyjemnym aromatem na dłoniach zostaje przyjemny film, dzięki któremu skóra jest miękka, aksamitna i bardzo przyjemna w dotyku. Nieważne gdzie, nieważne kiedy i w jakich okolicznościach, dzięki balsamowi mogę szybko i skutecznie dbać o skórę na dłoniach.
Produkt jak dla mnie ma same zalety i jedną malutką wadę jaką jest wydajność a raczej jej niski poziom. W stosunku do ceny i do faktu, iż używamy go w dwie osoby wychodzi bardzo nieekonomicznie. Ta formuła działa, ten aromat nas zachwyca więc czekamy na promocje, których na szczęście mnogo i kupujemy, aktualnie trzecie już opakowanie. Cena regularna 45zł/100 ml.
Wkradł się błąd 100ml a nie 50 za tę cenę ;D
OdpowiedzUsuńtak, tak masz rację, dzięki :*
UsuńCoraz bardziej ciekawią mnie kosmetyki tej firmy. Marzy mi się ich wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci w takim razie spełnienia tych marzeń :)
UsuńMasło do ciała tej serii mnie urzekło, mam ochotę jeszcze na scrub:)
OdpowiedzUsuńscrub mam i wueilbiam, a masło chciałabym mieć oj chciałabym :)
Usuńmus go mieć! ;) nikomu go nie daję w łapę więc na wydajność nie narzekam :D
OdpowiedzUsuńnawet kot sowimi łapami się nie tyka mówisz? :P
Usuńnie ma bata! po łapach! ;)
Usuńmiau niedobra Pani !:D
UsuńKolejna rzecz z PAR która mi się marzy.. ;/
OdpowiedzUsuńmoże Mikołaj będzie chojny i coś Ci pod choinkę wrzuci od Pat&Rub :)
UsuńŚwiąteczna krzątanina...u mnie wszyscy stają na głowie i zawsze jest więcej nerwów niż radości z tych świąt. Balsam musi pachnieć przepięknie :) gdyby nie ta cena to z pewnością już bym go miała :)
OdpowiedzUsuńoj tak pachnie przepięknie. To chyba w większości domów taka nerwówka, żeby wszystko było zrobione na tip top. Te dwa dni tak szybko mijają, ze czasem lepiej czegoś nie zrobić a po prostu pobyć z kimś. Cały rok mamy tak mało czasu dla siebie :)
UsuńKuszą mnie kosmetyki tej firmy, ale są jednak odrobinę za drogie :(
OdpowiedzUsuńja kupuję na promocji-tylko! :)
UsuńLubię kosmetyki Pat&Rub jedyna ich wada jest właśnie cena.
OdpowiedzUsuńOj chciałabym go mieć ..
OdpowiedzUsuńCzyli Święta objazdowe u Was :) Miło :) Co do balsamu do dłoni to uwielbiam go! A mój Leszek używa balsamu w wersji męskiej P&R i również jest zadowolony :)
OdpowiedzUsuńtak u nas obajazdowo. Sama nie organizowałam jeszcze świąt, u nas taka tradycja że wszyscy zjeżdżają do domów rodzinnym, a że ja meiszkam poza nim to sobie wędrujemy :) . My teraz chcemy nabyć wersję hipoalergiczną :)
UsuńCo do serii hipoalergicznej to znam balsam do ciała i peeling, oba produkty są bardzo dobre :)
UsuńChciałam ostatnio kupić całą serię, ale wykupiona :( Mam nadzieję, że jeszcze się pojawi, bo muszę mieć :D
OdpowiedzUsuńonline chyba wsio jest :)
UsuńDla mnie absolutnym must have jest seria kokos&trawa cytrynowa. Zapach otulającej mnie nie porwał, albo jest bardzo delikatny albo tester w S. był już zwietrzały. Przy następnej wizycie spróbuję się mocniej sztachnąć:P
OdpowiedzUsuńCo do dłoni, to u mnie zimą zawsze jest kiepsko,skóra jest sucha i pęka niekiedy do krwi dlatego z kremem do rak się nie rozstaję.
te tester w Sephorze mogą w pełni nie oddawać tego zapachu, albo może rzeczywiście jest nie dla Ciebie. Ja z dłońmi nie mam większych problemów, za to skóra na łokaciach i kolanach wgląda katastrofalnie :)
UsuńChętnie przygarnęłabym całą serię otulającą :)
OdpowiedzUsuńdo kompleciku brakuje mi tylko masła :)
UsuńMazialam sie nim w Sephorze i bardzo przypadl mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńwyjątkowo udana seria :)
UsuńChcę, chcę, chcę :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej wespół z masłem i scrubem do ciała.
w takim razie, życzę Ci spełnienia tej zachcianki:)
UsuńCzyli zapach, aż chce się zjeść?
OdpowiedzUsuńoj tak chciałoby się posmakować :)
Usuńdla faceta opakowanie perfecto! :):) Grześkowi by się spodobało
UsuńUwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńwiem :*
UsuńU B Ó S T W I A M ! Balsam do dłoni jeszcze mi chwilę posłuży, ale masełko chyba będę musiała uzupełnić, bo kończy mi się, a ja rozstania wyobrazić sobie nie mogę :P
OdpowiedzUsuńMuszę mieć całe trio, nie ma innej opcji :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam dostepu do nich za bardzo, ale ostatnio dostalam piekny prexencik od Ines, a tam byl kremik pat&rub z trawa cytrynowa i kokosem. Mniamniusny
OdpowiedzUsuńLocate a complex is that it looks more into.
OdpowiedzUsuńjeux de motos
kocham i uwielbiam! krem do łapek lada moment zdenkuję (a tak go ostatnio oszczędzałam z obawy przed przedwczesnym wykończeniem), a w zapasach czeka masło do ciała :) ale muszę krem do łapek dokupić, bo jest cudny :)
OdpowiedzUsuńJak wiesz też go posiadam i uwielbiam za wszystko ;)
OdpowiedzUsuń