środa, 18 kwietnia 2012

Hugo Boss Orange EDT

Dziś, o jednym z moich ulubionych zapachów, który towarzyszy mi przez cały rok, mimo że jest raczej letni. Nie stosuję takich rozgraniczeń zresztą na zapachy zimowe czy też letnie, jeżeli zapach mi się podoba, używam go do oporu. Tak też jest zapachem Hugo Boss Orange, który niestety zbliża się już ku końcowi.
Zacznę od tego,że zupełnie się nie znam i nie rozróżniam nut zapachowych w wodach zapachowych czy perfumach, ja czuję zawsze jedną przodującą nutę. głos oddaję producentowi  w tej materii i tak w skład zapachu wchodzą;
-nuta głowy, świeże jabłko, która ma przywodzić na myśl delikatny smak kobiecych namiętności
-nuta głowy, nuty białych kwiatów, kwiat pomarańczy nadaje kompozycji optymistyczną wymowę
-nuta bazy, sanadałowiec,drzewo oliwkowe, wanilia, czyli namiętność

Hm aż takich doznań po użyciu tego zapachu nie mam tzn. jestem namiętna jak zawsze :) , jednak używanie sprawia mi wielką radość.


Zacznijmy od flakonu, który jest nowoczesny i łączy w sobie elementy szkła i metalu. Metal zastosowano z boku flakonu, ale wam go nie pokaże, bo od ciągłego noszenia go w torbie, trochę się porysował. Falkon ma symbolizować strumień przepływającej energii przez ludzkie ciało. Pomarańczowa kolorystyka rzeczywiście pozytywnie nastraja. Sam zapach jest mega świeży, czuć dominujący zapach pomarańczki, kojarzy się z latem i ciepłymi chwilami.Jest świeży, romantyczny, energetyczny i kobiecy. Uwielbiam ten zapach jest idealny na każda porę dnia. 

Cena:220 zł za 50ml

22 komentarze:

  1. Ja też nie rozróżniam nut zapachowych:-) Albo mi się coś podoba albo nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. znam ten zapach - jest bardzo fajny z nutka wanili - ja tam wszystko wyczuwam w perfumach:)a co:)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowne są, od kiedy weszly na rynek jestem ich prawdziwą fanką, i w ogole nieźle chamsko to rozegrali bo za ambasadorke tego zapachu dali piękną siennę miller - i jak tu nie kupić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ja teraz przymierzam się do Orange Sunset

      Usuń
    2. to jakiś nowy z tego roku? wiem, ze wyszedl jakis orange w tamtym roku identyczny flakon z tym, że oblebiony jakimś wzorem kwiatowym, moze to to? nie wąchałam fakt faktem, ale wydaje mi sie, ze pewnie niewiele sie róznią


      PS do Twojego komentarza; nigdy w zyciu nie mialam nic od heleny rubinstein (w moim miescie w douglasie nie mają w ogole stoiska z heleną), czaję się na SEXY BLACKS ale lash queen ma ogolnie lepsze noty, więc nie wiem :)

      Usuń
  4. o wlasnie!! ostatnio widzialam, ze mozna zamowic ze strony - szkoda,ze nie maja polityki jak inne sklepy - daja do wyboru mozliwosc wysylki do domu, i ta wtedy jest platna, lub odbior w najblizszym ich sklepie - za darmo, w ogole zastanawiam sie tez skad rozbieznosc cen w internecie z tym co w sklepie - kredka z diora (ale wylacznie w bialym kolorze) kosztuje w sklepie internetowym 62zl, a stacjonarnie około 80-90.
    Ale narobilas mi ochoty na ten tusz od heleny, a testowałaś YSL efekt sztucznych rzęs? jak mozesz sie odniesc do heleny? porownywalny czy helena lepsza? bo ja ubostwiam faux cils (ta w wersji noir radical to w ogole kosmos :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz spotykam się z recenzją perfum :O
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię ten zapach, podobnie jak jego młodszego brata naprawdę letnie zapachy, oba wąchałam w perfumerii i są cudne;
    a mam pytanko, bo zastanawiam się nad jego kupnem, tylko nie wiem jak z wydajnością i czy zapach długo się trzyma?
    będę bardzo wdzięczna za odpowiedziała

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytałam opinie,że zapach krótko się trzyma, ale ja tak nie uważam, wytrzymuje długo,szczególnie jeśli psiknie nam się na ubrania

      Usuń
  7. A ja akurat tego zapachu nie znam, zdecydowanie preferuje linie Diora, Armaniego, lub Versace, jednak Hugona przy najblizszej okazji trzeba bedzie zwachac :) Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam ale nieźle mnie zachęciłaś :
    moim faworytem na dzisiaj i od wlielu lat jest Girl Tommiego Hifligera :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze ich nie próbowałam ale myślę że kupię :)
    fajny blog a więc obserwuje i pozdrawiam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki Kochana za odwiedzenie mojego bloga, ja też już obserwuję i zapraszam Cię na konkursik do siebie http://kruszynkakasiaopinie.blogspot.com/p/konkursy-rozdania.html
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje mi se że na tyle firm co jest na rynku to flakonik tego perfumu nie jest jakiś mega super, tym bardziej że te perfumy troszkę kosztują. W wolnej chwili zapraszam do mnie na konkurs http://kruszynkakasiaopinie.blogspot.com/p/konkursy-rozdania.html

    OdpowiedzUsuń
  12. brzmi ciekawie. kuszą mnie te perfumy i chyba musze ich spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo lubię ten zapach, jest taki optymistyczny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.