poniedziałek, 16 lipca 2012

Kryolan, Dermacolor, Fixing Spray

Upały ostatnio były straszne, skwar, żar i wesele mojego brata. Człowiek się topi, nie mówiąc o makijażu wszelakim, normalnie używam tylko kremów koloryzujących,ale okazja szczególna więc trzeba było wyglądać w świetle kamer i aparatów :D. Na szczęście w takich sytuacjach towarzyszy mi od dawna utrwalacz Kryolan, to kolejny produkt tej firmy którym się zachwycam.



Za buteleczkę 150 ml, zapłacimy około 50zł. Cena może nie zachwyca, tym bardziej że produkt nadaje się tylko do używania raz kiedyś ze względu na alkohol w składzie, więc może wysuszać nawet tłustą cerę ale warto go mieć dla ujarzmienia makijażu na imprezy czy inne wyjścia. 


Utrwalacz stosujemy na wykonany już makijaż, spryskując twarz jednym energicznym ruchem z odległości około20 cm przy zamkniętych oczach i ustach. Należy zrobić to równomiernie i cienką warstwą i jeden raz inaczej na twarzy pojawi nam się biała warstwa i porażka gotowa. Po spryskaniu twarzy na początku poczujecie taką skorupkę na twarzy ale uczucie to szybko mija i nasz makijaż robi się nie do zdarcia, jest odporny na temperaturę i ścieranie. Nawet cienie trzymają się u mnie bardzo długo tzn. w przypadku wspominanego na początku wesela makijaż wytrzymał mi całą noc do 5 rano. Utrwalacz jest bezzapachowy,  nie dusi podczas nanoszenia go na twarz. Nie zapycha i nie podrażnia. Po jego zastosowaniu nie muszę się martwić gdzie mam schować bibułki matujące i puder, są one mi zbędne. Szkoda, że nie nadaje się do codziennego użytku.Ta niewidzialna powłoczka, którą tworzy fenomenalnie przedłuża trwałość makijażu w upał a także deszcz.Ważne,żeby nauczyć się go odpowiednio dozować. Mój romans z tym produktem nie skończy się nigdy.

12 komentarzy:

  1. Ciekawy produkt - szkoda, że cena taka wysoka, bo chętnie wypróbowałabym go na najbliższą ważną uroczystość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kosmetyk idealny ! tylko ta cena :(

    OdpowiedzUsuń
  3. też go bardzo lubię i uważam, że na większe wyjścia jest niezastąpiony:)

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda ze nie maja mniejszych buteleczek

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że warto spróbować:) Nawet za taką cenę, w końcu nie używa się czegoś takiego codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakupiłam ten produkt na studniówkę. Makijaż trzymał się lepiej niż u koleżanek po wizytach u kosmetyczki. Potem użyłam go jeszcze z 2-3 razy na wesela. Pewnego dnia, przed całonocną imprezą chciałam utrwalić makijaż mojej mamy. Wszystko pięknie podkreślone, zatuszowane, sprawdzam datę pierwszego otwarcia, datę ważności Kryolanu- jest ok, psikam i nagle twarz mojej mamy pokrywa się... czerwonymi kropkami :D.Cały makijaż musiałyśmy wykonywać od nowa, na 10 minut przed wyjściem :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam go, ale z tego co piszesz moze byc ciekawy i fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja póki co jestem wiera Fixowi od MAC :]

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawe! Nawet nie miałam pojęcia że coś takiego istnieje! Szkoda, że nie ma czegoś takiego do codziennego użytku!

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam go, jestem wizazystka i ida mi go praktycznie litry na rok, i teraz kupuje w wiekszej wersji ten 400ml i jakże jestem nim zachwycona....

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie miałam ale słyszałam że jest ciężki i ściąga buziaka jak lifting ;) Ja używam fixa Mufe.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.