Kolory, rzeczywiście zachwycają i trudno coś wybrać, problemu by nie było gdyby można byłoby wybrać całą paletę. Ja wzięłam na razie dwa kolory, pierwszy to wszechobecny miętowy, ale taki trochę ciemniejszy i prezentowana tu trochę śliwka trochę fuksja, ale bardziej jednak śliwka.
Jedną z tajemnic sukcesu ma być pędzelek, może niezbyt uchwyciłam to na załączonym wyżej obrazku. Jest on zdecydowanie krótszy niż w dotychczas używanych przeze mnie lakierach nie tylko tej marki ale w ogóle. Poza tym jest dosyć szeroki i zaokrąglony na końcu. Na początku przeraziłam się trochę, myśląc jak ja nim ogarnę paznokcie,które są można powiedzieć długości żadnej. Obawy okazały się niepotrzebne, bo bardzo łatwo a przede wszystkim szybko nałożyć nim lakier. Dwa ruchy pędzelkiem i gotowe.
Producent zapewnia, że jedna warstwa produktu ma zapewnić idealne krycie. Ja jednak nakładam dwie, jedna to trochę za mało. Idealny efekt dają dwie warstwy, czyli bardzo przyzwoicie. Lakier jest dosyć gęsty, kremowy nie zasycha wprawdzie błyskawicznie, ale tragedii nie ma, nie schnie godzinami.
Porównując tę z serię z dotychczasowymi lakierami Golden Rose stwierdzam z całym przekonaniem, że to najlepsze lakiery marki. Przy serii Paris 2 warstwy przy niektórych kolorach tworzyły prześwity, matowce których używałam długo wysychały a przy tym były strasznie napigmentowane i trudno je było zmyć. Samo opakowanie niezwykle kobiece. Nowa jakość, nowa świeżość za 6,99, więc warto spróbować :). Wpadłam jak śliwka w kompot, dobrze że Golden Rose mam daleko od domu :D
Mam identyczny kolorek z essence :)
OdpowiedzUsuńsuper:) bardzo mi się spodobał ten kolor:)
UsuńŁadnie się prezentuje na paznokciach. Muszę chyba poszukać sobei czegoś z GR bo mam tylko miętowy
OdpowiedzUsuńpewnie na długich paznokciach wyglądałby jeszzce lepiej:)
UsuńEno widać, że jest porządny ;)
OdpowiedzUsuńa jakże :)
Usuńtaki sam pedzelek jest w lakierach Sephory. I te pedzelki sa idealne tak jak wlasnie mowisz, dwa ruchu i cala plytka paznokcia jest pokryta :D
OdpowiedzUsuńtak? nie miałam nigdy lakeiru z Sephory, widzę że to błąd:)
UsuńŁadny kolor, a skoro mówisz ze to najlepsze lakiery tej firmy to chyba sobie przynajmniej jeden kupię :)
OdpowiedzUsuńtak, zdecydowanie warto spróbować :)
Usuń35 kolorów?:) ale wybór, muszę coś wybrać dla siebie. :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie czmychaj do GR :*
UsuńA ja nie mam Golden Rose przy sobie niestety, ale może te lakiery już są u mnie w osiedlowych drogeriach :) A kolor super :)
OdpowiedzUsuńa do serii Paris zawsze byłam jakoś nieprzekonana, kolory ładne ale krycie i schnięcie do mnie nie przemawiało :)
OdpowiedzUsuńmasz rację niektóre kolory z serii były takie sobie:)
Usuńświetny kolorek ;) ja też się cieszę, że mam daleko do GR bo za każdym razem jak jestem w pobliżu to muszę coś kupić :D
OdpowiedzUsuńma tak samo, na szczęście do GR mam na drugim końcu miasta:)
UsuńFajnie prowadzony blog i ciekawe wpisy :) :)
OdpowiedzUsuńPolecam także blog mojej koleżanki o zakupach: http://biancofragola.blogspot.com/
dziękuję:)
UsuńFajny kolorek.
OdpowiedzUsuńprawda:)
Usuńuwielbiam takie pędzelki, strasznie łatwo się nimi maluje. :)
OdpowiedzUsuńmasz absolutną rację :)
Usuńbardzo fajne krycie;) i spoko pedzelki
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor! uwielbiam takie
OdpowiedzUsuńładny kolor :) i pędzelek też mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńkolor piękny - lubię takie ♥♥
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kolor, ten zielonkawy zresztą też. szkoda, że nie widziałam ich nigdzie u siebie na żywo, ciężko coś wybrać z palety w ich esklepie. :/
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam ten kolorek, ale jeszcze nie próbowałam. Dostałam za 5,90zł więc chyba nie tak źle.
OdpowiedzUsuń