Kategoria- włosy
Ziaja Intensywna świeżość, idealna na upały bo przyjemnie chłodzi,
oraz super oczyszczający, trochę plączący szampon Green Pharmacy z żeń- szeniem.
Kategoria- ciało
Baby Dream ,żel do mycia ciała, używany głównie przez Jaśka, ale przy okazji wyjazdów zabieram tylko ten żel i służy, oszczędzam dzięki temu miejsce w torbie:)
Wellenss Beauty ,żel o mycia ciała, seria limitowana z różami, świetny zapach, dobrze się pieni, kupiony za 3,99.
Isana,peeling pod prysznic, Biała czekolada z wanilią. Kupiłam, kiedy kupowali go wszyscy :D , to dość delikatny peeling, wolę mocniejsze zdzieraki

Farmona, Mus do ciała, Brzoskwinia& mango,gdzie ja tam i musy, ten świetnie pachnie, niestety jak dla mnie słabo nawilża, jednak znalazłam na niego sposób, dodanie do każdej aplikacji kilka kropel olejku Alterry sprawiało,że moja skóra była odpowiednio nawilżona.
Kategoria-twarz
Delia, dwufazowy płyn do demakijażu, mój jak do tej pory ulubiony preparat do demakijażu oczu i najbardziej wydajny
Eveline, płyn micelarny do demakijażu, po micele sięgam rzadko, tego używałam do demakijażu oczu, nie sprawdził się kompletnie, zmywanie nim tuszu to była katorga.
Ziaja, Tonik z płatkami róży, dobrze oczyszcza i nawilża skórę a przy tym tani.
Clean&Clear, Głęboko oczyszczająca pianka do mycia twarzy, świetna do wieczornego demakijażu, niestety wysusza, więc nie nadaje się do codziennego użytku.
Siarkowa Moc, Antybakteryjny krem matujący, znają go wszyscy, stał się moim ulubionym kremem na lato,tylko on matuje na bardzo długo.
Revlon, Color Stay, Mineral Mousse, podkład który zawiódł mnie na najbardziej jak do tej pory, za70zł spodziewałam się efektu podobnego do tradycyjnego Color Stay, tymczasem odcienie jakieś takie szare, ciężko wybrać ten właściwy, wysusza okropnie cerę i podkreśla wszystko co możliwe,szybko znika z twarzy.
o sporo tego ci się nazbierało
OdpowiedzUsuńmiałam ten podkład, nie warty swojej ceny, strasznie się zawiodłam. Zapraszam do mnie na konkurs.
OdpowiedzUsuńsporo poszło! nie miałam żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tą dwufazówkę z Delii :)
OdpowiedzUsuńja mam pootwieranych kilka opakowan i jak tu zrobic z tego denko jak to sie nie konczy :P
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować Siarkową moc, mam cerę mieszaną i jak dotąd żaden krem nie sprawił, że moja cera była idealnie matowa..
OdpowiedzUsuńspróbuj, u mnie się sparwdził:0
Usuńisana peeling bardzo lubiłam, szkoda, że micel z Eveline się nie sprawdził:(
OdpowiedzUsuńno ładne denko. :) ja też wykończyłam w lipcu żel z serii Wellenss Beauty :)
OdpowiedzUsuńsporo denek :) co do pianki z Clean&Clear, to pewnie przez alkohol w składzie, bo mam tonik z tej serii, aczkolwiek na niego na narzekam bo dobrze oczyszcza buźkę, mam wrażenie takiego mega odświeżenia :)
OdpowiedzUsuńpewnie masz rację z tym alkoholem,jednak świetnie oczyszcza :)
Usuńfajne denko, i kilka ciekawych produktow ;D
OdpowiedzUsuńMam ten szampon Ziaja, używam teraz, fajnie chłodzi i ładnie pachnie. A ciekawi mnie ten z Green Pharmacy :)
OdpowiedzUsuńspróbuj, mają duży wybór do różnego rodzaju włosów:)
Usuńmam ten mus Farmony, lubię go tylko za zapach bo działanie takie sobie :)
OdpowiedzUsuńdlatego ja używalam go z olejkiem, wtedy jest o niebo lepiej:)
UsuńOhohhh sporo tego!
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachy musów Farmony <3
tak, pozytywnie działają :)
UsuńJa również staram się sumiennie zużywać kosmetyki pielęgnacyjne :). Też wykończyłam ten peeling Isany w lipcu :) mam takie samo zdanie o nim jak Ty. Zastanawiam się nad kupnem tego szamponu ale to dopiero jak skończę swoje zapasy. Zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com
OdpowiedzUsuńmówisz o Green Pharmacy? bardzo dobry, teraz promocja w Rossmanie:)
UsuńJa od kilku ładnych dni prowadzę baaaardzo intensywny projekt denko. Uznałam, że mam już tego wszystkiego za dużo ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na swoje rozdanie i nowej zakładki wymiankowej :)
http://covtrawiepiszczy.blogspot.com/2012/08/pachnace-rozdanie.html
no ja też mam takie podejście od jakiegoś czasu, po co ma to wszystko leżeć i się kurzyć :)
OdpowiedzUsuńz Green Pharmacy mam ochotę na mgiełkę do włosów :)
OdpowiedzUsuńA mnie się narobiła ochota na ten mus do ciała, musi ślicznie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię miksować kosmetyki - tak jak Ty dodałaś olejku do musu, ja robię z maseczkami i peelingami do twarzy. I naprawdę widać efekt!
OdpowiedzUsuń