sobota, 12 stycznia 2013

Chusteczki Alouette.

Jako rasowa maniaczka higienicznego obchodzenia się ze swoją cerą nie mogłam przejść obojętnie obok jednej z ostatnich propozycji Obsession (KLIK) a mianowicie chusteczek  mających służyć do osuszania twarzy po jej umyciu Alouette. To doskonały pomysł dla tradycyjnych ręczników których używanie porzuciłam już dawno ze względu na konieczność częstego ich prania, poza tym moje dziecko często się do nich dobierało wycierając w nie łapki i porzucając gdzie popadnie, czyli najczęściej na podłodze. Przerzuciłam się zatem na zwykłe ręczniki papierowe, ale one w zależności od rodzaju jaki kupiłam były często za cienkie, potrafiły się rwać i zostawiać na buzi kawałki papieru.




Te chusteczki są niesamowite zupełnie nie mają nic wspólnego z tradycyjnymi ręcznikami papierowymi. Wyróżnia je niesamowita miękkość jak w przypadku bawełnianych ręczników z super delikatnej bawełny na przykład egipskiej. Do tego super wytrzymałość a wszystko to sprawia, że osuszanie stało się zabiegiem niezwykle przyjemnym i higienicznym. Wystarczy użyć jednej sztuki aby buzia była sucha i czyściutka. Chusteczki dostaniecie pakowane po 30 sztuk a ich koszt to niecałe 5,50. Kupiłam dwa opakowania i na pewno przy okazji zakupię kolejne aby mieć zapas. Szukajcie ich na regałach z chusteczkami innymi higienicznymi produktami.

25 komentarzy:

  1. BArdzo lubię takie chusteczki mam ich mnóstwoo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też je ostatnio kupiłam - jak się sprawdzą to również zrobię zapas ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe te chusteczki! Chyba się skuszę i porzucę ręcznik ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. kusząca propozycja, tym bardziej, że to tylko 5,50
    poszukam ich u siebie

    OdpowiedzUsuń
  5. Także ostatnio po wpisie Obsession zakupiłam dwa opakowania tych chusteczek :)
    I jestem z nich niebywale zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślała,że one są podobne do zwykłych papierowych ale to nie je to! :D

      Usuń
  6. kiedyś kupiłam chusteczki nivea i od tej pory trzymam się wszystkich tego typu chusteczek z daleka.
    co w zasadzie nimi robisz??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie są chusteczki nawilżane, tylko takie do wycierania buzi po umyciu:)

      Usuń
    2. 8) no to ja muszę je wypróbować :):):)

      Usuń
  7. ja ich nie polubilam :P zapraszam na rozdanie do mnie http://madziakowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja takich chusteczek nie używam. Jakieś dziwne uczucie mam na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi wystarcza ręcznik ale ogólnie to bardzo fajny gadżet takie chusteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam, ale... będę mieć, bo podejrzewam że są w każdym rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. no przeca mówiłam, ze super :]

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo je lubię. Używam od dawna: do osuszania skóry, do higieny intymnej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wstyd przyznać, nigdy o nich nie słyszałam ;. Muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  14. ja użerałam się do tej pory podobnie jak Ty zwykłymi, papierowymi ręcznikami ale skoro to takie cudo to muszę się w nie zaopatrzyć :D

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo ciekawe chysteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. u mnie sprawdza się najlepiej zwykły ręcznik papierowy z biedronki, który jest niesamowicie wydajny, tani i bardzooo chłonny! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.