środa, 22 maja 2013

Nowości.

Ta zmieniająca się pogoda sprawia, że mam wieczne migreny. Maj mamy domagam się ładnej, słonecznej aury. Nie narzekając dalej przychodzę z nowościami, które zasiliły moją kosmetyczkę w ostatnim czasie. Na początek pochwalić się muszę prezentami, które przywiozła mi nasza Obsession :* ze swej tajlandzkiej wyprawy. Są to :
 dwa róże:Ashley Premium Cosmetic 04 ( to ten od lewej) a także Holika Holika 90. Oby dwa w moich barwach, świetnie sprawdzą się do letniej opalenizny.



a także mgiełka z witaminą E dla cery delikatnej i wrażliwej Oriental Princess. Idealny spryskiwacz pozwala mi na używanie jej do wykańczania makijażu. Makijaż wykonany podkładem mineralnym traci swą pudrowość, jeszcze lepiej wtapia się w skórę i dłużej utrzymuje. 


na koniec błyszczyk także Oriental Princess 02 Chic Peach


Tego roku stawiam na minerały. Skończyłam niedawno podkład Lily Lolo KLIK jednak mam względem niego za mieszane odczucia. Za słabo kryje, można je wprawdzie zwiększyć nakładając produkt na mokro, ale wtedy strasznie wysusza i ściąga mi buzię. Tym razem postawiłam więc na Anabelle Minerals. Odcień Golden Fair idealnie pasuje do delikatnie już opalonej cery. Jestem na prawdę pozytywnie zaskoczona, podkład o niebo lepiej kryje niż Lily Lolo i jest bardziej kremowy, mokry przez co lepiej stapia się ze skórą. Opakowanie 4 gramy kupicie za 30 zł plus 8 zł przesyłka.


Z Inglota wyniosłam jedną z pomadek serii Colour Play Lipstick w soczystym, neonowym różowym kolorze 96. Nie polubię się chyba z nią, bardzo podkreśla skórki. Wkład kosztuje 12 zł, podwójna kasetka też około 12 zł. 


a także matowy cień 330. To cielisty kolor, świetnie nadaje się jako baza pod cienie. Ja używam go w celu delikatnego rozjaśnienia powieki i całego spojrzenia. Koniecznie wymaga użycia bazy, bez niej znika w błyskawicznym tempie. Kosztuje 10 zł. 



Z Hebe wyszłam z cieniem Essence Cappucino , Please! (58) . To cień z perłowym wykończeniem, nada się do dziennego makijażu. Z racji tego,że w czarnej kresce robionej eyelinerem nie podobam się sobie, postawiłam na czarną kredkę Stays no Matter What Waterproof eyepencil 01 Midnight Black, która ma wytrzymać na powiece aż 16 godzin. Używam jej tuż przy linii rzęs. Produkty kosztują około po około 7 złotych.


Jak kupiłam cienie, musiałam kupić pędzelek do ich nakładania.Nabyłam więc EcoTools 1203 za 14,90.


Na koniec produkt, którego jestem bardzo ciekawa. Sorbet Nawilżający Vinosource od Caudalie. Wprawdzie przeznaczony jest dla cery suchej, ale opinie które o nim czytałam mówią, że suchą skórę jednak słabo nawilża. Pomyślałam więc, że nada się dla mojej mieszanej cery, która odkąd używam minerałów nie potrzebuje kremów matujących a lekkich nawilżających. 



Posted by Picasa

66 komentarzy:

  1. U nas w Szczecinie dziś zimnoooo :( 14 stopni:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem ile u nas stopni,ale pochmurno starsznie:)

      Usuń
  2. Uhuhu same cudeńka :D apropo "nie polubień" to ostatnio próbuje się zaprzyjaźnić z eyelinerem z Essence, którym się wszyscy zachwycają ale jakoś mi nie wychodzi... Wycofali mój ukochany liquid eyeliner z Maybelline i rozpaczam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mówisz o żelowym? to prawda wszyscy go lubią,ale ja go naocznie nie sprawdzałam. Może gdzieś na All wyhaczysz jeszcze:)

      Usuń
  3. już myślałam, że to Benefit haha
    też się biorę za minerały AM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Benefit ten nowy mnie nie kusi wyjątkowo,bo ja cieni rzadko używam. A jaką masz wersję minerałów?ja testuję matującą

      Usuń
  4. Ja wróciłam do Fluidu Nawilżająco- Matującego i na wiosnę/lato jest dużo lepszy aczkolwiek to jeszcze nie to. Mam także Sorbet Nawilżający ale zamierzam wykorzystać go za jakiś miesiąc w połączeniu z serum SOS. Ciekawa jestem jaki będzie efekt :)

    Róż Holika pięknie się prezentuje, podoba mi się kolor i liczę na szybką prezentację :D

    Udane nowości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojjj z tym serum będzie na pewno świetnie się sprawdzi.Czytałam opinie o fluidzie u Ciebie i nie powiem mam na niego ochotę. Róże będą szybciutko

      Usuń
    2. A chcesz wypróbować? Zostało mi ok. połowy z nowego opakowania i nie wykorzystam go do końca. Za dużo kombinacji na co dzień ;)

      Usuń
    3. no chętnie bym spróbowała:)

      Usuń
    4. Przesyłka już w drodze :) Daj znać jak dotrze.

      Usuń
    5. oczywiście, odezwę się. dziękuję jeszcze raz,tak mało teraz dobrych duszy, więc cieszę się bardzo:*

      Usuń
    6. Nie wiem, czy mi gdzieś umknęło, czy też nic nie pisałaś. Jednak zapytam dla pewności, czy dostałaś przesyłkę? Poszło to poleconym priorytetem, ale jutro już wracam do domu i nie będę miała żadnej możliwości, by zadziałać gdyby coś było nie tak.

      Usuń
  5. własnie zastanawiam się nad kolejnym opakowaniem minerałków Everyday Minerals, ale ciągle mnie kusi Annabelle...zastanowię się jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za EM biorę się w następnej kolejności. Zamierzam przestestować kilka rodzai i wybrać najlepszy.O ile dobrze kojarzę na AM można zamówić póbeczki, jedna starczyła mi na około 2 tygodnie stosowania,więc już można wyrobić sobie jakieś zdanie.

      Usuń
  6. Byłam wczoraj w Naturze i nie widziałam tych kredek z Essence. Ogólnie jakoś biednie u mnie z nowościami. Jest tylko matowy... Matowy błyszczyk? To się chyba gryzie ze sobą. :P No ok, jest jedno matowe *coś*, nowe lakiery i to tyle. Nie wiem o co chodzi.
    Moje poszukiwania jakiegoś jasnego podkładu stanęły na Annabelle Minerals i w przyszłym tygodniu konkretnie wymacam próbki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej no dałaś mi do myślenia z tym matowym błyszczykiem. Serio, to się gryzie :P Poszukaj kredki w Hebe lub w Douglasie u mnie są. Na prawdę fajna, na moim tłuścioszku trzyma się cały dzień i ja aplikuję ją oszczędnie. AM ma sporo jasnych odcieni, nie mogłam sobie właśnie nic dobrać aż za jasne były dla mnie:)

      Usuń
    2. Spojrzałam właśnie na stronę Essence i to się nazywa "matowa pomadka do ust". Szkoda tylko, że jest w dziale z błyszczykami, a nie ze szminkami. :P Swoją drogą, to mam ochotę na kolor Velvet Rose, a jest u mnie tylko Smooth Berry. Buuu. Nie wiem czy innych kolorów nigdy nie było, czy może te trzy wykupują, a zostaje tylko SB. Dziwne to dla mnie.
      Muszę chyba odwiedzić Naturę, którą mam praktycznie pod domem. Raczej tam nie chodzę, bo jak już mam zamiar coś kupić, to akurat wychodzę ze szkoły i jest Natura. xD Ale dla matowego cosia zrobię wyjątek.
      Ano, tak właśnie widziałam, że mają jasne odcienie. Mam zamiar zamówić Beige Fairest i Natural Fairest z tych kryjących i matujących. Śmiałabym się, gdyby okazały się za jasne. Szczerze w to wątpię, ale gdyby tak się okazało, to zapisałabym ten dzień w kalendarzu i każdego roku obchodziła rocznicę. :P

      Usuń
    3. kurde ja zawsze zapomnę spojrzeć na te matowe cuda. Wydaje mi się,że tych kolorów było więcej.Spojrzę może jutro jak mnie skleroza nie łapnie znowu:P Natural Fairest jest bardzo jasniutki,nawet mam próbkę. maźnęłam się nim przed chwilą na dłoni i wyszedł bardzo blado:)

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że dostanę gdzieś te matowe cosie. Jak nie, to się obrażę i kupię Apocalips z Rimmela. O. Nie są matowe, ale przeżyję to. Rozmyślałam też nad Manhattanem, ale ostatnio w ogóle nie widziałam ich matowych pomadek w Rossmannach. Wszystko przeciwko mnie. :P
      Nie ma co się zastanawiać. Zamawiam próbki i jak będą mi pasować kolory, to pewnie będę skakać z radości i będzie konkretne trzęsienie ziemi w Polsce. Więc jak coś poczujesz, to będzie to pewnie moja wina. xD
      Ummm, podepnę tę odpowiedź tutaj, bo nie wiem czy normalnie by to wyglądało, jakbym napisała normalny komentarz, jak już tutaj się rozgadałam (przepraszam, normalnie mniej się odzywam)... Nie mam pojęcia jak i gdzie można mnie obserwować, bo nie ogarnęłam jeszcze niczego tutaj i nie wiem co, jak i z czym. :P

      Usuń
    5. pisz ile chcesz:) już mi się podobasz,zwłaszcza że słuchasz japońskiej muzyki.Nie żebym była jej fanką lub ją znała,ale fajnie że jest to coś innego niż ten komercyjny najczęściej chłam:P Manhattan jest świetny,mam jeszcze Inglota,ale Manhattan lepiej wygląda na moich ustach.Właśnie muszę go odszukać:) obserwatorów będziesz miała jak wejdziesz w układ bloga-potem dodaj gadżet-i gdzieś tam to będzie obserwatorzy:). Mam nadzieję,że ci się uda z tym podkładem, ale może lepiej trzęsienie ziemi sobie odpuśćmy

      Usuń
    6. Japoński jest piękny i nawet czasami zdarza mi się włączyć coś niekoniecznie w moim guście (np. AKB48 xD"), żeby tylko posłuchać tego języka.
      Mam już jedną matową pomadkę z Manhattanu, ale kolor jest zbyt ciemny jak dla mnie. Czasami zdarzy mi się wziąć odrobinę na palec i wklepać w wargi, ale i tak wolałabym coś innego. Uwielbiam ciemne kolory na ustach u kogoś, ale ja źle się w nich czuję i zawsze mi się wydaje, że wyglądam w nich wulgarnie, a nie o to mi chodzi. :( A co do Inglota, to muszę wybrać się do niego po cienie. Ale najpierw muszę przeszukać internet, żebym mniej więcej wiedziała po jakie kolory idę, bo jak już jestem w Inglocie, to macam wszystko, miejsca na rękach mi brakuje i na nic się nie mogę zdecydować. :P
      Oh, brzmi na nieskomplikowane. Zaraz pogrzebię w opcjach. Dziękuję bardzo. :)

      Usuń
  7. W Gdańsku ostatnimi czasy ciągle leje i są mocne burze :/
    Jestem bardzo ciekawa tego podkładu mineralnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napiszę o nim wkrótce, na razie wygrywa w pojedynku z LL:)

      Usuń
  8. w tamtym roku na wakacje AM spisały się świetnie :) zaciekawiła mnie ta mgiełka, co to za cudo? i dawaj znać jak się spisuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czuję,że i u mnie dają radę.Mgiełki nie znałam wcześniej kompletnie.Na razie stosuję ją na makijaż, miodzio:P

      Usuń
  9. Świetne zakupy a róże mają takie piękne odcienie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. dawaj róże na polikach :) ja jestem bardzo zadowolona z AM, całkiem przyjemne są :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całkiem przyjmne, to znaczy że znasz jeszcze lepsze? hę, gadaj:P

      Usuń
    2. no nie znam ale przecież gdzieś tak w otchłani kosmetycznego świata na pewno jest coś lepszego ;)

      Usuń
  11. Śliczne są odcienie tych róży :) Lubię takie różowe, różowo-fioletowe odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W Poznaniu aktualnie leje, ale takie nowości zawsze poprawiają humor :)
    Słoneczka życzę, dużo słoneczka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u nas suchutko :]
      na migreny zaradzimy już niebawem [piwko w Poznaniu] :D

      Usuń
    2. po ostatniej 18-stce kuzyna, kiedy to postanowiliśmy pokazać młozieży jak się pije obiecałam,że nie piję więcej:P ale z Wami to się napiję dziweczęta:*

      Usuń
    3. mam nadzieję, że na jednym piwku się nie skończy :P

      Usuń
  13. Róże są piękne... lubię takie odcienie na wiosnę/lato...
    Patrze teraz na to co za oknem i brak mi słów. Jeszcze godzinę temu świeciło słońce a teraz już pada. Ehh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wczoraj siedziałam na ciepłeku w ogrodku a dziś szaro, buro, ciśnienie mi wariuje cos:)

      Usuń
    2. Tobie wczoraj wariowało, a mnie dziś. Siedzę w pracy i myślę tylko o kawie na którą ide po pracy..... Kolega własnie wyszedł z pokoju bo zasypiał przy stoliku;) ... Co za "wspaniały" dzień! :)

      Usuń
  14. Świetne zakupy i łupy od Obsession, aż zazdroszczę! :) Czekam n testy!

    OdpowiedzUsuń
  15. Tyleee nowości a od jutra -40% na kolorówke w Hebe! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. właśnie przeszłam całe miasto w totalnym deszczu, brrr
    a łebina też ostatnio coś często boli, chyba zaczynam być meteopatką :)

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam ecotools! ;D moje ukochane pędzle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i można je kupić w każdym Rossmanie i Hebe:)

      Usuń
  18. Nieźle Ci się uzbierało :) Mgiełka i podkład mineralny - ciekawe rozwiązanie :)Annabelle - świetna firma właśnie używam próbek, zamówiłam by potem wybrać odpowiedni podkład. Zazdroszczę całej reszty! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydawało mi się zawsze,że taka mgiełka zniszczy makijaż. A tu takie zaskoczenie,człowiek uczy się całe życie:P

      Usuń
  19. przede wszystkim piękne zdjęcia :) też lubię te pedzle z rossmana :) annabelle ciągle mnie kusi,ale nie wiem czy w koncu ulegne czy tez nie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:) niestety mam problem od dawna z obiektywem więc robienie zdjęć to prawdziwe wyzwanie. Warto spróbować tym bardziej,że małe opakowanie kosztuje tylko 30zł

      Usuń
  20. Róże do policzków mają przecudne kolory! :-)
    Mnoe niestety tez pobolewa glowa, pogoda jest bardzo figlarna. W Austrii dzis niestety bardzo jesiennie :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas też chłodno,pochmuro i burzowo.wszystko w jednym:)

      Usuń
  21. nie mogę się zdecydować czy kupić 10g czy 4g podkładu - wiem jedno, na pewno któreś kupię, bo efekt, jaki daje jest świetny :)
    a tego pędzelka do cieni używam codziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opłaca się na pewno większe opakowanie,wiec jeśli masz wybrany odcień i formułę to bierz większe:)

      Usuń
  22. Mam ten pędzelek z EcoTools i jestem z niego bardzo zadowolona, żaden włosek z niego nie wypadł od samego początku :)

    OdpowiedzUsuń
  23. świetne łupy.. róże od Obs piekne *.* czekam na prezentację :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zaciekawiła mnie ta mgiełka do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Również stałam się fanką Annabelle. Podkład zyskał w moich oczach uznanie właśnie za ta kremowość i lepsze krycie (którego potrzebuję częściej niż lekkiego krycia :D). Mam odcień Golden Fairest, który jest zbliżony do Warm Peach, jednak nieco mniej żółty.

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam ten pędzel EcoTools!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten podkład z Anabelle Minerals bardzo chciałabym wypróbować - planujesz jakąś bardziej obszerną notkę na jego temat?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.