środa, 28 sierpnia 2013

Soap & Glory. Szampon do włosów

Kiedy znalazł się w moich rękach, poczułam jak bym złapała Pana Boga za nogi.  Myślę, że nie jestem odosobniona w zachwycie nad marką Soap & Glory. Te urocze, różowe opakowania w stylu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku krzyczą do każdego "bierz mnie i się nie zastanawiaj". Cieszy motto firmy aby stworzyć produkt bardzo dobrej jakości w przystępnej cenie.  Branie jednak może być trochę kłopotliwe w naszym kraju, albowiem marka to brytyjska i na próżno jej szukać w polskich drogeriach . Dla bardzo chcących spróbować produktów marki pozostają na chwilę obecną  aukcje internetowe. Stan ten ma podobno się podobno zmienić za sprawą Douglasa, który ma zająć się dystrybucją Soap & Glory w kraju. Swój egzemplarz szamponu przeznaczonego do wszystkich typów włosów nabyłam właśnie w wyniku zakupu na aukcji. 




Szampon dostajemy w tubie o standardowej pojemności 200 militrów. Grafika w iście charakterystycznym dla marki stylu. Urocza, piękna Pani spogląda na nas myjąc włosy. Grafika może działać zachęcająco na osoby, które mycie włosów uważają za przykrą konieczność. Wszystkie wiemy, że nie to nie szata zdobi człowieka i liczy się wnętrze warto byłoby przyjrzeć się składowi. A ten pozbawiony jest parabenów, silikonów czy SLS. Jako bazy myjącej użyto tu składników naturalnych między innymi z oleju kokosowego. Mamy tu owocowy ekstrakt z malin i glicerynę, które odpowiadać mają za połysk. Mamy tu Panthenol dla wzmocnienia i ochrony a także prowitaminę B5 dla odpowiedniego nawilżenia włosów. Oprócz opakowania produkty Soap & Glory ceni się za niebywałe zapachy. Tutaj akurat w tym produkcie zapach nie uwiódł mnie wcale. Zero w nim naturalności. Nawet nie umiem go do niczego porównać, jest tak chemiczny i sztuczny. Przy dłuższym stosowaniu stał się dla mnie wręcz duszący. Szampon ma dosyć gęstą konsystencję, to znaczny plus w sytuacji opakowania tuby. Nie ma obawy, że coś nam się niepotrzebnie wyleje. Pieni się dosyć obficie, niewielka ilość wystarczy do umycia włosów.


Co ma robić szampon każdy wie. Ma przede wszystkim dobrze oczyścić włosy z brudu, kurzu czy środków do stylizacji. Jest bardzo dobrze, szczególnie dla mnie rzadko stosującej odżywki aby delikatnie je unosił u nasady a także delikatnie nawilżał lub ewentualnie nie przesuszał. Ten gagatek nie robi nic z tych rzeczy. Nawet trzykrotne mycie włosów sprawia, że po wysuszeniu moje włosy były po prostu tłuste. Pod koniec dnia wyglądały fatalnie. Bardzo lubię a raczej moje włosy lubią nałożenie kremu czy masła przed umyciem. Normalnie nie mam problemów z ich zmyciem, ale dla tego szamponu to prawdziwe wyzwanie z którym sobie nie poradził. Doprowadził mnie tym prawie do płaczu, kiedy mieliśmy wyjść na imprezę a ja ujrzałam w lustrze tłuste , niedomyte włosy. Szampon plącze, nawet takie włosy jak moje, bardzo krótkie i rzadkie. Generalnie szampon jak dla mnie nie ma żadnych plusów. Zużyłam go do połowy opakowania, resztę wylałam do kąpieli. Tym sposobem moja kąpiel została wzbogacona płynem za 38 zł, bo tyle w Polsce kosztował mnie ten produkt. Za tę cenę zaświadczam Wam można kupić coś lepszego. Chwilowo odpuszczam dalsze testowanie marki, pierwsze spotkanie okazało się klapą. 





23 komentarze:

  1. Szkoda że się nie spisał...niestety czasami trafiają nam się buble :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może komuś będzie odpowiadał u mnie nie sprawdził się kompletnie:)

      Usuń
  2. Oo strasznie mnie zaskoczyła ta recenzja! Nigdy nie miałam kosmetyków tej firmy ale raczej gdy czytałam opinie były one pochlebne a tu taka niespodzianka..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama jestem zaskoczona :0 Może powinnam spróbować poznawanie amrki od maseł to one zbierają najwięcej pochlebnych opinii.

      Usuń
  3. Nigdy nie słyszałam o kosmetykach tej firmy ale widzę że tutaj szału nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierwsze wrażenie bardzo słabe,ale dziewczyny chwalą masła czy peelingi :)

      Usuń
  4. ja bym tak szybkich wniosków o zaprzestaniu dalszych zakupów nie podejmowała ;)
    nigdy nie będzie tak, że cały asortyment jest fajny czy bee
    nie idźmy w skrjaności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dobra,mam ochotę na coś z kolorówki :P

      Usuń
    2. A ja polecam nadal pielęgnację..ale do ciała,mięso włosów:))

      Usuń
    3. mówią,że tylko krowa nie zmienia poglądów może mi się kiedyś zachce jeszcze czegoś spróbować. Na razie mam tyle rzeczy na oku,że odpuszczam:)

      Usuń
  5. Szampon, który plącze włosy (albo ma do tego tendencje) skreślam od razu. Mimo iż zdaję sobie sprawę z tego, że nie u każdego musi tak działać, to moje włosy i tak są już mocno przerzedzone nadmiernym wypadaniem, bym miała się ich pozbywać w wyniku niepotrzebnej szarpaniny. Także dziękuję :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. celowo nie używam słowa bubel czy coś w tym stylu. zdaję sobie sprawę, że u kogoś innego działanie tego szamponu może być inne.Moje włosy się z nim nie polubiły:)

      Usuń
  6. Po raz pierwszy widzę szampon. Nie mam dojścia do kosmetyków brytyjskich, ale teraz wiem, ze gdybym miała, to powinnam uciekać od niego gdzie pieprz rośnie. Moje włosy nie tolerują chemii, dlatego tak uważnie wybieram kosmetyki do ich pielęgnacji. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja też nie mam dojścia do tych kosmetyków, kupiłam na All ale może mogłam spóbować czegoś innego:)

      Usuń
  7. opakowania mają urocze, niestety jeszcze żadne nie wpadło w moje ręce;/

    OdpowiedzUsuń
  8. no szkoda, ale i tak te bąbelkowe oczy tak ładnie się na mnie patrzą z tej próbki szamponu :D

    OdpowiedzUsuń
  9. A zawsze mialam ochotę by wypróbować tą markę... teraz, chyba mi sie trochę odechciało.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam zamiar za jakiś czas wypróbować coś z Soap&Glory. Póki co grzecznie śledzę opinie w blogosferze i notuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jestem zachwycona masłem do ciała.
    Natomiast peeling mnie zapachowo rozczarował :)

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda, że się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.