czwartek, 15 sierpnia 2013

Tonik ziołowy dla cery tłustej i trądzikowej. Fitomed.

Tonik musi być, no tak przyzwyczaiłam swoją buzię do tego etapu oczyszczania, że pominięty sprawia że czuję się niedomyta. Po kolejną butlę tym razem udałam się do sklepu zielarskiego. Wizyty tam ostatnio sprawiają mi wiele radości. Wykwalifikowany personel z często wykształceniem farmaceutycznym świetnie dobierze nam produkty do naszych potrzeb. Wszystko to w bardzo rozsądnej cenie. Kosmetyki ziołowe albo się lubi albo wręcz przeciwnie. Ja należę do tej pierwszej grupy. W domu babci rosła lipa, u nas mięta, lawenda czy nagietek. Zapachy i działanie ziół nie są mi w żadnym razie obce, bardzo dobrze mi się kojarzą na przykład z herbatką z dodatkiem lipy pitą w zimowe wieczory, własnoręcznie zebraną i wysuszoną. Zioła są nieocenione w przypadku pielęgnacji z problemem trądziku czy przetłuszczania. I tonik ziołowy ma pomóc wszystkim osobom z problemami trądzikowej cery. 


Jego podstawowym i najważniejszym składnikiem jest wyciąg z szałwii, którego najważniejszymi składnikami są oleje, garbniki, kwasy organiczne a także sole mineralne. Olejek szałwiowy bardzo dobrze oczyszcza skórę a także przeciwdziała nadmiernemu jej przetłuszczaniu. Tonik dodatkowo wzbogacono o wyciąg  z oczaru, melisy oraz nagietka. Wszystkie te substancje mają jeszcze lepiej poradzić sobie z tak wymagającą cerą jaką jest trądzikowa. 


Tonik otrzymujemy  w prostej buteleczce o pojemności 200 militrów. Całość zamykana od góry klapeczką. Dozownik moim zdaniem idealnie wydobywa potrzebną ilość produktu bez niezbędnego rozlewania. Jeśli chodzi o wizualność opakowania to nie uświadczymy tu kolorów, wielkich napisów czy nic nie wnoszących haseł z jakimi mamy często do czynienia wśród drogeryjnych produktów. Ale nie o to tu przecież ma chodzić, liczy się zawartość i działanie. Wspomnieć należy także o naturalnym składzie, bez zbędnych konserwantów. Produkty Fitomedu o czym informuje odpowiedni znaczek na opakowaniu nie są testowane na zwierzętach. Termin ważności tego toniku to sześć miesięcy od momentu otwarcia.


Wspomnieć należy o zapachu tegoż produktu. Jest on prawdziwie, naturalnie ziołowy a konkretniej wyczuwam tu szałwię. Jak pachnie szałwia może część z Was wie, bo często praktykuje się jej stosowanie na przykład przy stanach zapalnych dziąseł. Części z Was zapach ten nie podpasuje, ja jak najbardziej jestem na tak. Na obronę powiem, że jest bardzo ulotny. Czuć go tylko po przyłożeniu wacika do nosa, na buzi staje się bardzo delikatny a następnie znika. Tonik to także naturalny kolor, przypominający herbatę, taki jest też po wylaniu na wacik.


Ten tonik to przykład prawdziwej delikatności. Zazwyczaj rano używałam wody termalnej, teraz zarówno rano jak i wieczorem sięgam po niego. Rano po użyciu ziołowej pianki oczyszczającej sięgam po ten płyn, aby przygotować twarz na nałożenie makijażu. Wieczorem sięgam po niego aby położyć się spać z na prawdę czystą buzią. W celu wyrównania PH tonik pozostawiam do wchłonięcia, aczkolwiek można go tez delikatnie spłukać wodą. Ale po co? Skoro  nie zostawia on żadnego nieprzyjemnego filmu na skórze. Wieczorem, szczególne w letni czas rezygnuję z nakładania kremu. Po przetarciu tonikiem buzi mogę cieszyć się cudownie ukojoną i nawilżoną skórą. Część produktu odlałam sobie to butelki z atomizerem i psikam nią makijaż mineralny w celu jeszcze lepszego spojenia się go z cerą. Toniku w okresie wielkiego wysypu pryszczy używam także do rozrabiania glinek. Wszystkie niespodzianki szybciej się goją. Nie będę się rozpisywać, że tonik ten tonik działa cuda. Jednym produktem nie osiągniemy celu, ale będzie on an pewno sprzymierzeńcem w walce. Na pewno nie zaszkodzi, nie wysuszy i w efekcie nie spotęguje choroby. Tonik kupiłam za niecałe osiem złotych, a więc niewiele jak za tak przyjazny skład.




Skład: Aqua, Herbal Extract,Gliceryne, peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Proplylene Glycol, Fragrance, Methylisothuazoline, DMDM Hydantion, Methylchloroisothiazolinone. 

20 komentarzy:

  1. już kilka razy myślałam nad jego zakupem, ale nigdzie nie mogłam go spotkać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z dostępnością bywa różnie,tylko zielarskie i internet:)

      Usuń
  2. Markę znam tylko z blogosfery.
    Choć przyznaję, podoba mi się to, co o nim napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. do masek glinkowych lubię dodawać herbaty ziołowe ;) Tego toniku nie znam ale możliwe, że wpadnie w moje łapki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem,czytałam o Twym sposobie. na pewno bardziej ekonomiczny jest:)

      Usuń
  4. Mi obecnie za tonik służy micel z Biedronki :) po tej informacji, że mają go wycofać kupiłam roczny zapas i się moczę :) Ale racja, moje dziąsła bardzo lubią szałwię, będę musiała sprawdzić czy twarz też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haa zapasy niczym na wypadek wojny :D szałwię na twarz też stosowałam kiedyś, kiedyś dawno. Torebka na twarz i tak siedziałam :P

      Usuń
  5. szkoda, że fitomed jest trudno dostępny... ale ten tonik mam w planach już od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety nie kupimy go w każdej drogerii, ale warto poszukać :)

      Usuń
  6. Nigdy nie spotkałam się z tym tonikiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja wciąż szukam swojego toniku idealnego, może właśnie ten nim się okaże. Gdzie go kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w zielarskim na młynarskiej, tam za Biedronką :)

      Usuń
    2. To w najbliższym czasie to będzie mój cel :)

      Usuń
  8. Ciekawy produkt, trafia na moją wishlistę :)

    PS. Zapraszam na rozdanie do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja po toniku żadnych cudów nigdy się nie spodziewam :) moja alternatywa dla toników jest woda różana :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zawsze cięzko z dostepem do tych kosmetyków, ale warto zapytać w swojej aptece. Czesto zamawiają na życzenie :)
    Tego jeszcze nie miałam, konczę hydrolat, nawet się nie zastanawiam i kupuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupię go na pewno, bo zaciekawił mnie ostatnio w moim zielarskim :)
    Tym bardziej, skoro tak fajowo działa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A gdzie w P-niu go dorwałaś? Z moją tłustą cerą przydałby mi się:) A ile on kosztuje?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.