Oprócz niezastąpionych w codziennym oczyszczaniu buzi chusteczek Alouette oczom mym ukazały się dwa produkty. Jeden z napisem "Nowość", drugi z napisem "Edycja Limitowana". Słowa dwa zwyczajne a działają na mnie niezwyczajnie, znaczy włącza się we mnie żądza posiadania. Niedobrze by się stało, gdybym nie zdążyła lub nie daj Boże szlak mnie trafił a ja nie posmakowała bym produktu limitowanego lub nowości. No więc w dniu dzisiejszym jakże słonecznym nabyłam żel pod prysznic Alterra a także płyn do higieny intymnej w piance Facelle.
Żel pod prysznic o nowym owocowym, lekkim i przyjemnym zapachu bio- hibiskusa i białej herbaty na pewno dobrze mi posłuży podczas wieczornych kąpieli jak i porannych pryszniców. Za niecałe osiem złotych otrzymałam produkt bez drażniących substancji myjących a także innych substancji mogących wysuszać skórę.
Znany i lubiany płyn do higieny intymnej Facelle dostaniecie teraz w postaci pianki. A że ja piankolubna jestem musiałam się skusić. Produkt to bez mydła, idealnie sprawdzi się podczas codziennego mycia. Oczywiście z powodzeniem można go użyć także do umycia ciała czy buzi. Pianka kosztuje 4,99 a jej pojemność to 150 mililitrów.
Znany i lubiany płyn do higieny intymnej Facelle dostaniecie teraz w postaci pianki. A że ja piankolubna jestem musiałam się skusić. Produkt to bez mydła, idealnie sprawdzi się podczas codziennego mycia. Oczywiście z powodzeniem można go użyć także do umycia ciała czy buzi. Pianka kosztuje 4,99 a jej pojemność to 150 mililitrów.
Mam tę piankę i nie jest zła, ale chyba pozostanę przy standardowej wersji płynu :) Lepiej mi się sprawdza zwykła konsystencja przy myciu włosów :)
OdpowiedzUsuńja akurat standardowej wersji nie używam do włosów, ale do buzi taka pianeczka może się nadać:)
Usuńteż pomyślałam raczej o zmywaniu makijażu nią!
UsuńNo to widzisz, u mnie Facelle jest używane zgodnie z przeznaczeniam oraz do mycia włosów ;)
UsuńAle w sumie jako pianka do pysia też może być ;)
Na pewno zaopatrzę się w tą piankę:)
OdpowiedzUsuńza te pieniądze warto :)
Usuńja również zaopatrzyłam się w tą piankę. Jestem bardzo ciekawa jak się spisze :))
OdpowiedzUsuńjuż dziś zamierzam jej użyć :)
UsuńOj, ja się z facelle nie lubię:(
OdpowiedzUsuńno co Ty gadasz, czemu?:)
Usuńzaciekawiła mnie ta pianka
OdpowiedzUsuńlubię takie konsystencje bardzo:)
Usuńo ta pianka mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńmusisz ją zatem nabyć :)
Usuńna żel pod prysznic to bym się może szarpnęła :D
OdpowiedzUsuńTy się już lepiej uspokój z zakupami ;D
Usuńuwielbiam te żele ;)
OdpowiedzUsuńtyle radości za grosze ;)
UsuńHaha, żądza posiadania ;) U mnie się na szczęście nie obudziła - lepiej dla mojego portfela ;P
OdpowiedzUsuńtwarda sztuka ;D
UsuńMi Alterra %% zajezdza ;)
OdpowiedzUsuńtaaa a mnie a szkoda, lubię procenty :P
UsuńJa tez lubie, ale w wersji do spozycia :D w kosmetykach nie lubie strasznie.
Usuńwydaje mi się, że ta wersja pozbawiona jest alkoholowej woni. To pyk, delektuję się piweczkiem :D
UsuńPyk Iwonko, ja również bro ;D
Usuńpianka do myszki będzie moja! ;)
OdpowiedzUsuń;DDD
Usuń:P :P tekst roku :P
Usuńżeby tylko się za bardzo nie pieniła i rury nie zatkała ;)
Usuńfju dobrze, że dzieci tego nie czytają :P , aaa nie pieni się mocno, właśnie się nią myziałam :D
Usuńno piszę tak, że się nie poznają ;) dobra, za dużo piwa wypiłam hehe
Usuńej z Tobą to bym się napiła i to dużo, pyk :*
UsuńJaka fajna pianka:)
OdpowiedzUsuńmam podobną piankę do higieny intymnej z Białego Jelenia i jest koszmarna; już wiem, że kosmetyki - pianki nie są stworzone dla mnie
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że jeleń ma takie coś, widziałam tylko do twarzy:)
Usuńpierwszy raz widzę tą piankę Facelle :)
OdpowiedzUsuńno ja też, dlatego musiałam no musiałam nabyć:)
UsuńMam ta piankę i jakoś tak nie bardzo...
OdpowiedzUsuńPróbowałam myć nią twarz ale zostawia jakby tłustą warstwę.
jak dla mnie może być, wydaje mi się że jest delikatniejsza niż klasyczna wersja :)
UsuńPodczas ostatniej wizyty w Rossmannie zauważyłam nowy żel peelingujący. Wersja z kokosem wygląda kusząco. Pianki Facelle i żelu z hibiskusem jeszcze nie widziałam. Może dotarły do drogerii w późniejszym terminie:)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam z limitowanej edycji juz 2 butelkę ALTERRA ŻEL POD PRYSZNIC KWIAT NEROLI I BAMBUS - bosko pachnie!!!
OdpowiedzUsuńWąchałam wczoraj ten żel i jego zapach nie przypadł mi do gustu. Poza tym mam uraz do żeli z Alterry po tym jak raz trafiłam na jakiegoś chemicznego śmierdziucha, niby o zapachu pomarańczy, co to koło pomarańczy nigdy nie stał.
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z tych produktów, ale pianka bardzo mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńFajna ta pianka :) Miałam żel ,ale nie podobał mi się brak dozownika, teraz mam już problem z głowy :)
OdpowiedzUsuńNa piankę Facelle chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta pianka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Miałam kiedyś dwie wersje zapachowej tych żeli z Alterry, ale perfidnie octem śmierdziały, a taka miała być przyjemna kąpiel z borówką i wanilią :P Ale może te limitowanki są inaczej mieszane? Sprawdzę sobie, jak będę w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńNa mnie podobnie działa jeszcze etykieta 'cena na dowidzenia' no bo przecież jak mogłabym nie zdążyć z testami danego produktu przed wycofaniem ;)
OdpowiedzUsuń