piątek, 4 października 2013

A w Rossie....

Oprócz niezastąpionych w codziennym oczyszczaniu buzi chusteczek Alouette oczom mym ukazały się dwa  produkty. Jeden z napisem "Nowość", drugi z napisem "Edycja Limitowana". Słowa dwa zwyczajne a działają na mnie niezwyczajnie, znaczy włącza  się we mnie żądza posiadania. Niedobrze by się stało, gdybym nie zdążyła lub nie daj Boże szlak mnie trafił a ja nie posmakowała bym produktu limitowanego lub nowości. No więc w dniu dzisiejszym jakże słonecznym nabyłam żel pod prysznic Alterra a także płyn do higieny intymnej w piance Facelle. 




Żel pod prysznic o nowym owocowym, lekkim i przyjemnym zapachu bio- hibiskusa i białej herbaty na pewno dobrze mi posłuży podczas wieczornych kąpieli jak i porannych pryszniców. Za niecałe osiem złotych otrzymałam produkt bez drażniących substancji myjących a także innych substancji mogących wysuszać skórę. 




Znany i lubiany płyn do higieny intymnej Facelle dostaniecie teraz w postaci pianki. A że ja piankolubna jestem musiałam się skusić. Produkt to bez mydła, idealnie sprawdzi się podczas codziennego mycia. Oczywiście z powodzeniem można go użyć także do umycia ciała czy buzi. Pianka kosztuje 4,99 a jej pojemność to 150 mililitrów.





48 komentarzy:

  1. Mam tę piankę i nie jest zła, ale chyba pozostanę przy standardowej wersji płynu :) Lepiej mi się sprawdza zwykła konsystencja przy myciu włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja akurat standardowej wersji nie używam do włosów, ale do buzi taka pianeczka może się nadać:)

      Usuń
    2. też pomyślałam raczej o zmywaniu makijażu nią!

      Usuń
    3. No to widzisz, u mnie Facelle jest używane zgodnie z przeznaczeniam oraz do mycia włosów ;)
      Ale w sumie jako pianka do pysia też może być ;)

      Usuń
  2. Na pewno zaopatrzę się w tą piankę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja również zaopatrzyłam się w tą piankę. Jestem bardzo ciekawa jak się spisze :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, ja się z facelle nie lubię:(

    OdpowiedzUsuń
  5. o ta pianka mnie zaciekawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. na żel pod prysznic to bym się może szarpnęła :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha, żądza posiadania ;) U mnie się na szczęście nie obudziła - lepiej dla mojego portfela ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. taaa a mnie a szkoda, lubię procenty :P

      Usuń
    2. Ja tez lubie, ale w wersji do spozycia :D w kosmetykach nie lubie strasznie.

      Usuń
    3. wydaje mi się, że ta wersja pozbawiona jest alkoholowej woni. To pyk, delektuję się piweczkiem :D

      Usuń
    4. Pyk Iwonko, ja również bro ;D

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. żeby tylko się za bardzo nie pieniła i rury nie zatkała ;)

      Usuń
    2. fju dobrze, że dzieci tego nie czytają :P , aaa nie pieni się mocno, właśnie się nią myziałam :D

      Usuń
    3. no piszę tak, że się nie poznają ;) dobra, za dużo piwa wypiłam hehe

      Usuń
    4. ej z Tobą to bym się napiła i to dużo, pyk :*

      Usuń
  10. mam podobną piankę do higieny intymnej z Białego Jelenia i jest koszmarna; już wiem, że kosmetyki - pianki nie są stworzone dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiedziałam, że jeleń ma takie coś, widziałam tylko do twarzy:)

      Usuń
  11. pierwszy raz widzę tą piankę Facelle :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ta piankę i jakoś tak nie bardzo...
    Próbowałam myć nią twarz ale zostawia jakby tłustą warstwę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak dla mnie może być, wydaje mi się że jest delikatniejsza niż klasyczna wersja :)

      Usuń
  13. Podczas ostatniej wizyty w Rossmannie zauważyłam nowy żel peelingujący. Wersja z kokosem wygląda kusząco. Pianki Facelle i żelu z hibiskusem jeszcze nie widziałam. Może dotarły do drogerii w późniejszym terminie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja kupiłam z limitowanej edycji juz 2 butelkę ALTERRA ŻEL POD PRYSZNIC KWIAT NEROLI I BAMBUS - bosko pachnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wąchałam wczoraj ten żel i jego zapach nie przypadł mi do gustu. Poza tym mam uraz do żeli z Alterry po tym jak raz trafiłam na jakiegoś chemicznego śmierdziucha, niby o zapachu pomarańczy, co to koło pomarańczy nigdy nie stał.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam żadnego z tych produktów, ale pianka bardzo mnie zaciekawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajna ta pianka :) Miałam żel ,ale nie podobał mi się brak dozownika, teraz mam już problem z głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na piankę Facelle chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ciekawi mnie ta pianka :)


    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion

    :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam kiedyś dwie wersje zapachowej tych żeli z Alterry, ale perfidnie octem śmierdziały, a taka miała być przyjemna kąpiel z borówką i wanilią :P Ale może te limitowanki są inaczej mieszane? Sprawdzę sobie, jak będę w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na mnie podobnie działa jeszcze etykieta 'cena na dowidzenia' no bo przecież jak mogłabym nie zdążyć z testami danego produktu przed wycofaniem ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.