Taką jesień jaką mamy od kilku dni jestem w stanie zaakceptować, jest pięknie, ciepło i słonecznie. Niestety choroba Jaśka nie pozwala nam w pełni z niej korzystać. Właściwie to słońcem delektujemy się tylko na balkonie, no ale i choroba w takie radosne dni lepiej przebiega. A o moją dobrą energię dodatkowo dba żel pod prysznic Klorane. Dotychczas z marką tą styczność miały tylko włosy za sprawą szamponów, które wspominam bardzo dobrze i do których na pewno będę wracać.
Spośród kilku wariantów zapachowych skusiłam się na cytrynową świeżość. Wizualnie żel prezentuje się na prawdę radośnie, wszak kolor żółty kojarzy się ze słońcem, którego z każdym dniem będzie coraz mniej. Z kwestii technicznych, żel przychodzi do nas w stojącej tubie. Rozwiązanie takie nierzadko jest strasznie niewygodne, na szczęście żel jest na tyle gęsty, że nie wylewa się nic kiedy chcemy go odstawić. Żel ma jedną pojemność i jest to 200 mililitrów. Zatrzymać się muszę dłużej na zapachu tegoż produktu. Jego bazą jest wyciąg z pęczków topoli, łączy on także nuty owocowe grejpfruta i czarnej porzeczki a także jaśminu. Wszystko to tworzy bardzo ciekawą energetyczną mieszankę zapachową. Nie pogniewałabym się gdyby stworzono perfumy o takim ciekawym zapachu. Nie jest on w żadnym razie nachalny ani uporczywy, wręcz przeciwnie emanuje z niego świeżość i orzeźwienie którego potrzebuje szczególnie rano dla szybszego dobudzenia się. Szkoda wielka, że zapach nie utrzymuje się dłużej na skórze.
Żel jest średnio gęsty i dobrze się pieni. Stosuję go tradycyjnie przy użyciu gąbki a także wylewam po prostu na dłoń i myję nim ciało. Aplikowany w ten sposób ma intensywniejszy zapach, lubię się nim rozkoszować. Żel nie wysusza anie też wydaje mi się zbytnio nie nawilża skóry. Robi to co ma robić czyli myje i oczyszcza skórę.
W kwestii składu mimo, że produkt to apteczny można się być zawiedzionym. Mamy tu zło, którego wiele z Was nie toleruje( między innymi SLS i PEG-i). Mi to nie przeszkadza, jeśli moja skóra nie wykazuje tendencji do przesuszeń nie zwracam uwagi na skład. Cytrynowy nie chemiczny aromat tegoż produktu na tyle mnie zadowolił, że z przyjemnością sięgnę po inne dostępne jego warianty.
Żel kupiłam w Hebe na promocji minus 50% płacąc za niego około 10 złotych.
Skład: Water (Aqua). Sodium Laureth Sulfate. Cocamidopropyl Betaine. Cocamide Mipa. PEG-40 Hydrogenated Castor Oil. PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate. PEG-45 Palm Kernel. Glycerides. Sodium Chloride. Fragnance (Parfum). Methylisothiazolinone. PEG-7 Glyceryl Cocoate. Populus Nigra Bud Extract. Potassium Sorbate. Propylene Glycol. Yellow 5 (CI 19140).
Mnie już samo opakowanie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietne jest!
to prawda, wizualnie miłe dla oka:)
UsuńMuszę w końcu wypróbowac coś z Klorane:)
OdpowiedzUsuńmoim ulubieńcem jest szampon z granatem:)
UsuńKusi mnie linia do włosów z chininą. Co do żeli pod prysznic to króluje u mnie Biały Jeleń na przemian z Nivea ;)
OdpowiedzUsuńta chinina nie zachwyca Ci powiem, jest niewydajny, i włosy jakieś dziwne takie po nim:)
Usuńi zapach jest tragiczny
Usuńno takimi męskimi tanimi perfumami mi leci:)
UsuńO kurde, dziewczyny, dzięki za ostrzeżenie w takim razie :)
UsuńA jak ten granat się sprawuje? Do przetłuszczających się u nasady nada się?
granacik jest miodzio, ja mam właśnie przełuszczajace się włosy. Dobrze je oczyszcza i zostawia mięciutkie:)
UsuńTo rozumiem ;) Czyli nastawiam celownik i w razie okazji capnę ;D
UsuńMiałam jakąś miniaturę żelu Klorane i był ok, ale nie kupię pełnego wymiaru w normalnej cenie. Jeżeli już to będę szukać promo, tak jak Ty :)
OdpowiedzUsuńprzyznaję, za ten skład regularna cena to nieporozumienie:)
UsuńSzampony Klorane też wspominam dobrze, więc żel pod prysznic pewnie też wskoczy do koszyka. Z rabatem cena jest bardzo przyjemna :)
OdpowiedzUsuńnooo rabat jak się patrzy, warto kupić wtedy:)
UsuńJa miałam kiedyś tez szampon tej marki i byłam zadowolona. Potem znowu kuiłam szampon a w gifcie dostałam żel pod prysznic. Ale chyba mnie nie zachwycił bo nawet nie pamiętam go dobrze :( Ale szampony super :)
OdpowiedzUsuńzgadza się szampony są super:) na razie spóbowałam wersji żółtej ciekawa jestem pozostałych zapachów:)
UsuńZapach mnie zaintrygował, za 10 zł chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńzapach bardzo ładny mówię Ci:)
UsuńZa dyszkę mogłabym wypróbować :D
OdpowiedzUsuńBo generalnie Klorane już mnie nie kręci :P
Ja jestem człowiek okazja, dlatego kupiłam za dyszkę :P
UsuńNie kojarzę tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że żele Klorane można upolować tak tanio na promocjach.
OdpowiedzUsuńBęde więc się za nimi rozglądać :)
Ta żółć mnie kręci, taka świeża i pachnąca. Chętnie upolowałabym taki kąsek w takiej cenie.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo kusząco, jestem ciekawa jego zapachu :))
OdpowiedzUsuń