poniedziałek, 9 grudnia 2013

Rose Glow. Lily Lolo.

Nie czekając Mikołaja i nie chcąc zbytnio go forsować, wszak i tak ma mnóstwo roboty obdarowując prezentami wszystkie dzieci, sama osobiście postanowiłam spełnić jedną z wielu zachcianek kosmetycznych. Z myślą o Mikołajkach właśnie, udałam się na stronę Costasy w celu kliknięcia jednej z nowości Lily Lolo wchodzącej w skład kolekcji limitowanej. I tym sposobem swój prezent w postaci paletki rozświetlającej Rose Glow znalazłam nie w bucie lecz w Paczkomacie. Zachwytom nie ma końca, piękne opakowanie i to wspaniałe połączenie różnych odcieni różu a także bieli tworzy wspaniałą całość. Czuję, że to będzie mój mineralny hit. Jak to zwykle bywa w przypadku takich wielokolorowych paletek, boję się w niej zanurzyć pędzlem co by efektu nie popsuć. Dziś więc jeszcze się zachwycam a jutro mam nadzieję, te same odczucia będą mi towarzyszyć gdy produkt wyląduje na mych policzkach. Paletka o gramaturze 8,5 grama kosztuje 109,90.












35 komentarzy:

  1. nieco się pyli wię popsuje szybko :D
    ja używam głównie tej drugej wersji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak mi właśnie to wygląda, że efekt szybko zniknie. A jakim pędzlem nakładasz? zwykłym do różu?:*

      Usuń
    2. aaa tej drugiej nie wzięłam, bo mam bronzer Wakiki on daje podobny efekt :)

      Usuń
    3. zwykłym, do różu, co mi w ręce wpadnie :D

      Usuń
  2. Fajnie wygląda w opakowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie wyglada ta paletka rozświetlająca, ja na razie jestem wierna Mary Lou:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już u Obs go podziwiałam, wygląda pięknie :D Pokazuj jak najszybciej na licu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się! Koniecznie pokaż na licu swym :))
    Muszę się pożalić, iż zazdroszczę Wam tego pięknego rozświetlania się. Ja z moją tłustą cerą muszę się ograniczać. Mam na oku jeden delikates, ale nie miałam okazji go macać na żywo i nie wiem, jak by się ze mną zgrał :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. który który? ja zamierzam go sprawdzić w roli różu, mam nadzieję, że pigmentacja mi na to pozwoli :)

      Usuń
    2. Z ciekawości aż weszłam do Obs, ale wersji Rose Glow jeszcze nie prezentowała :)
      Mi po głowie chodzi Lightscapade z MAC, pięknie wygląda i tak delikatnie - być może okazałby się odpowiedzią na moje potrzeby :D

      Usuń
    3. ja pierdziu wygooglowałam se go i co? piękny jest, teraz będę o nim myśleć :) a miałam już nie kupować rozświetlaczy, nawet dwa ostatnio wydałam :)

      Usuń
    4. Z Wami to zawsze człowiek czegoś ciekawego się dowie ;)

      Usuń
    5. i potem spać nie może i portfel coraz chudszy :P

      Usuń
  6. Bardzo kusząco wygląda! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda pięknie! Mam słabość do takich produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pokaż koniecznie jak wygląda na polikach!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zacny prezent pomocnico Mikołaja!
    Do Gdańska też dostarczasz? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jestem nowoczesna, odległości i orkany mi nie straszne :P

      Usuń
    2. Śnieg się u nas już rozpuścił, także zapraszam ;)

      Usuń
    3. ej to jak ja dojadę, jak sniegu nie ma? saniami po asfalcie to ja daleko nie zajadę \;d

      Usuń
    4. Myślałam, żeś bardziej nowoczesna, pomocniczko Mikołaja! ;)

      Usuń
  10. Jest piękny ! Mam na niego chrapkę, ale jeszcze jeden tego typu produkt byłby już przesadą. Muszę się pozbyć jakiegoś starego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja właśnie tak zrobiłam, wydałam kuzynce te których nie używam:)

      Usuń
  11. Uwielbiam kiedy w nazwie produktu występuje słowo glow :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.