poniedziałek, 28 lipca 2014

Bronzer Waikiki / Lily Lolo.

Bronzer Waikiki / Lily Lolo.
To, że wielbię minerały to fakt znany.  Podkłady, róże, pudry pozbawione drażniących substancji chemicznych, parabenów, naocząsteczek, talku, sztucznych barwników czy konserwantów towarzyszą mi każdego dnia. Żywię głęboką nadzieję, że to one wespół z odpowiednią pielęgnacją pomogą w walce z niedoskonałościami mojej trzydziestoczteroloteniej już cery. Nie wystrzegam się produktów drogeryjnych i nadal po nie sięgam, ale tylko minerały są w stanie zapewnić mi komfort podczas takich upałów jak mamy teraz. Szósty już miesiąc ciąży, co raz większy brzuch z wyjątkowo ruchliwym osobnikiem płci męskiej w środku nie zachęcają do spoglądania w lustro, szukania bibułek matujących i w ogóle poprawy makijażu. Dzięki minerałom akurat w tej kwestii mam spokój przez większość dnia, makijaż nie znika, nie blednie, nie warzy się a buzia pozostaje matowa na długo.

Moja kosmetyczka mieści już kilka róży mineralnych, postanowiłam więc wypróbować bronzer mineralny. Padło na ten z logo Lily Lolo. Tego typu produkt występuje w trzech wariantach:
- South Beach, czyli śliczny, brzoskwiniowy bronzer w średnim odcieniu, który daje matowe wykończenie. Ten odcień idealnie nadaje się do makijażu dziennego.
- Bondi Bronze,  mający dawać  efekt połyskującej opalenizny, zachwycający, czekoladowo-złoty bronzer idealny dla osób o średniej i ciemnej karnacji.
-Waikiki  to przepiękny, jasny bronzer z mieniącymi się na złoto drobinkami. Wprost stworzony dla osób o jasnej i średnio-jasnej karnacji. I ten też odcień postanowiłam wypróbować. 



Produkt w formie sypkiej jak na minerały przystało zamknięto w solidnym opakowaniu z przekręcanym sitkiem. Mój bronzer przywędrował  jeszcze w starej szacie graficznej. Ilościowo proszku w rzeczonym opakowaniu mamy 8gram.
Mimo pewnych obaw co do słuszności wybranego odcienia, po otwarciu opakowania wiedziałam, że to jest to. Piękny jasny mieniący się na złoto bronzer to idealna propozycja na lato w celu podkreślenia otulonej opalenizną buzi, dekoltu czy ramion.




Absolutnie zgodzę się z opisem producenta iż jest to produkt do cer jasnych lub średnio jasnych, na ciemniejszych i oliwkowych nie będzie widoczny. 
Produkt charakteryzuje nienaganna pigmentacja a także łatowe aplikowanie w zasadzie każdym pędzlem. Nakłada się go bez problemu, łatwo rozciera bez plam. W malutką chwilę moje policzki otula pełna blasku tafla koloru bez grama drobinek. Waikiki to produkt dwa w jednym, prócz bronzera mamy tu także rozświetlacz. Nie ma zupełnie konieczności używania tego drugiego.
Waikiki to stosuję tylko miejscowo, ze względu na połysk nie pokusiłabym się używać go na całą buzię ani tym bardziej do konturowania. Nałożony na policzki delikatnie je podkreśli i uwydatni. Nasz makijaż nabierze blasku i świeżości, zachowując przy tym naturalność bez przerysowania i efektu bombki.

 


Pojemność: 8 gram
Cena: 72,90
Dostępność: Costasy.pl