
Są takie produkty, których nie mogę doczekać aby nałożyć. W moim kosmetycznym życiu stan ten nie towarzyszy mi ciągle, ale czasem udaje się trafić na prawdziwą perełkę. Liq Ce, to kontynuacja przygody z produktami Liqpharm. Wcześniej najpierw ja a potem Wy, mogliście poznać serum z witaminą C 15% (klik) . Czym jest serum/maska nocna Liq Ce? to tylko trzy składniki ( jak miło spojrzeć na skład i widzieć 3, słownie trzy składniki) a mianowicie witamina E w stężeniu 15%, kwas hialuronowy i ksylitol. Żadne wymyślne one nie są, wszystkie je znamy, witamina E zawarta jest większości kosmetyków na rynku, jako konserwant fazy olejowej, to silny przeciwutleniacz, witamina młodości, kwas hialuronowy i ksylitol to świetne nawilżacze. No i jak się to wszystko połączy, wymiesza w odpowiednim stężeniu, dołoży piękny turkusowy dizajn i zamknie w ciemnym szkle, aby składniki miały możliwość działania przez cały okres użytkowania... wychodzi produkt doskonały! Wierzcie, mi ja z pielęgnacją nocną byłam mocno na bakier. Większość produktów z zastosowaniem na tę porę najpierw wchłaniała się milion godzin, potem po kilku godzinach snu, czułam spory dyskomfort, moja buzia dosłownie dusiła się pod tymi bogatymi formułami. A rano? lepiej nie mówić, gruba warstwa tłuszczu na czole. Próbowałam też oczywiście bezkremowych nocy, ale w konsekwencji pogłębiłam tylko problem odwodnionej cery.
Po serum Liq Ce nie spodziewałam się wiele, wyszło inaczej. Lubię te pozytywne zaskoczenia.
Serum trochę inne niż większość, bo dwufazowe. Genialnie proste w użyciu, pamiętać jedynie należy aby przed każdym użyciem je wstrząsnąć. A potem dzieje się magia. Serum otula skórę delikatnym mleczkiem. Wspaniale koi, goi i nawilża zmęczoną dniem, zabiegami, porą roku, stresem cerę, bo witamina E wspaniale wymiata wolne rodniki, działa przeciwstarzeniowo( robi to skutecznie, bo jej zawartość to aż 15% a minium t0 5%), może być stosowana do złagodzenia objawów trądziku, nadmiernego wydzielania sebum. Kwas hialuronowy małocząsteczkowy gwarantuje dobre wnikanie do warstw naskórka a tym samym moja cera zyskuje na nawilżeniu.
Jak na serum dwufazowe to całkiem przyjemna, zaskakująco lekka ( jak na nocne preparaty) konsystencja. Potrzebuje chwili na wchłonięcie, aby potem otulić cerę przyjemną warstewką. Wstaję rano i cieszę się uspokojoną, ukojoną, jedrną, nawilżoną, promienną cerą. I tak nieprzerwanie od prawie trzech miesięcy. Serum właśnie mi się kończy ale to się dobrze składa, bo kończy się także jego termin ważności wynoszący 3 miesiące. Kupię kolejne opakowanie, nie chcę i nie będę rezygnować produktu, który tak wspaniale dopieszcza moją skórę. (30ml, 17.90 funta, do kupienia (tu)
Mam dla was kupon rabatowy upoważniający do zniżki 8% i darmową przesyłkę na terenie UK, ważny do 1.07.2017 hasło : iwona_ja
Mam dla was kupon rabatowy upoważniający do zniżki 8% i darmową przesyłkę na terenie UK, ważny do 1.07.2017 hasło : iwona_ja
Iwona