To nie moje pierwsze spotkanie z retinolem. Choć wprowadziłam go do pielęgancji całkiem niedawno, widzę że jest to składnik, który przynosi wspaniałe i widoczne efekty mojej trądzikowej cerze. Retinol zresztą to nie tylko niwelowanie problemów z trądzikiem, to przecież witamina młodości, zapobieganie i redukcja zmarszczek, terapia przebarwień. Pozytywne działanie retinolu jest do nie do podważenia, podparte wieloma badaniami naukowymi.
W tym sezonie postawiłam na produkt LIQ CR zawierającego w swoim składzie 0,3% czystego retinolu. Na wyższe stężenia przyjdzie czas, póki co w zupełności wystarczy mi oscylowanie w granicach 0,3-0,5%. Osobiście wolę dłuższe i delikatniejsze kuracje dzięki czemu unikam nikomu niepotrzebnego łuszczenia czy nadmiernej wrażliwości. Tę samą zasadę stosuję także w przypadku kuracji kwasami.
Ten preparat to świetna opcja dla osób zaczynających przygodę z retinolem. Bez krzyku, bólu i łuszczenia pozwoli wejść w temat. Spokojnie, osoby zaprawione w boju też będą usatysfakcjonowane tym produktem, wystarczy że zwiększycie częstotliwość stosowania serum (może być nawet codziennie).
Naprawdę jestem zaskoczona jaka moc kryje się w tym serum. Sukces zapewne podyktowany jest składem. W nim prócz retinolu, który jak pisałam wyżej sam w sobie ma wielką siłę, znajdziemy kwas laktobionowy tak dla równowagi i uzupełnienia działania tego pierwszego. Kwas laktobionowy wykazuje silne działanie antyoksydacyjne, przeciw przebarwieniom, może byc także sprzymierzeńcem w walce z trądzikiem. Zapobiega także łuszczeniu czy uwrażliwieniu cery, jakie powodować może retinol. To nie wszystko, bo LIQ CR to także nawilżający kwas hialuronowy a także witamina E w wysokich stężeniach. Dzięki czemu produkt nie tylko wykazuje wysoką skuteczność ale ma i jedwabistą, przyjemną kosnystencję. Można się zapomnieć....Ciut się lepi tuż po aplikacji ale pamietajmy, że to pielęgnacja nocna, tutaj nie potrzebujemy specjalnych wymagań. W nocy cera szczególnie dobrze się regeneruje, niech tych składników aktywnych będzie jak najwięcej.
Na oczekiwane i spektakularne (dla mnie takie są) efekty jak zawsze w przypadku stosowania preparatów z retinolem trzeba troszeczkę poczekać. Serum aplikowałam co drugą noc. Po około 3-4 tygodniach, moja cera była wyraźnie jaśniejsza, produkowała mniej sebum, rozszerzone pory uległy zmniejszeniu. Byłam dobrej myśli, kontynowałam kurację dalej. Cierpliwość i systematyczność zostały wynagrodzone. Po około 12 tygodniach moja cera zaczęła wykazywać oznaki przemiany. Stała się jasna, promienna, problem trądziku został wyraźnie zmniejszony, zdecydowanie mniej się przetłuszczała, była gładka. Udało mi się także rozjaśnić przebarwienie, które miałam na nosie. Retinol działa także na polu, który przyniesie korzyści w przyszłosci, czyli opóźnia starzenie się skóry.
Podczas kuracji LIQ CR moja cera się nie łuszczyła, nie była zaczerwieniona ani nie swędziała. A to znaczy tylko jedno, takie stężenie retinolu jest było odpowiednio dobrane do jej potrzeb. Oczywiście solidnie przykładałam się także do dbania o jej płaszcz lipidowy. Tutaj sięgałam najczęściej po bogate w oleje i ceramidy serum Liqiud Gold Startia (czytaj recenzję).
Kurację preparatem LIQ CR skończyłam po czterech miesiącach z efektami bliskimi ideału. Aktualnie stosuję antybiotyk i maść przepisaną od lekarza w nadziei, że wreszcie będzie idelanie ( jeśli chodzi o trądzik). Do LIQ CR na pewno będę wracać. ( 30ml, w UK kupiłam na Amazon).
Podczas kuracji LIQ CR moja cera się nie łuszczyła, nie była zaczerwieniona ani nie swędziała. A to znaczy tylko jedno, takie stężenie retinolu jest było odpowiednio dobrane do jej potrzeb. Oczywiście solidnie przykładałam się także do dbania o jej płaszcz lipidowy. Tutaj sięgałam najczęściej po bogate w oleje i ceramidy serum Liqiud Gold Startia (czytaj recenzję).
Kurację preparatem LIQ CR skończyłam po czterech miesiącach z efektami bliskimi ideału. Aktualnie stosuję antybiotyk i maść przepisaną od lekarza w nadziei, że wreszcie będzie idelanie ( jeśli chodzi o trądzik). Do LIQ CR na pewno będę wracać. ( 30ml, w UK kupiłam na Amazon).
Miałam kiedyś, chętnie wrócę :)
OdpowiedzUsuńChętnie się skuszę
OdpowiedzUsuńMam wersję z witaminą C ;) Na początku używałam codziennie, ale teraz sięgam raz w tygodniu ;)
OdpowiedzUsuńfajny klimat bloga
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele dobrego o tym serum.
OdpowiedzUsuń