
Nie chce być inaczej, w maju skończyłam 40 lat. Nie będę tutaj robić z siebie Staruszki, ale oboje z Tomkiem (jesteśmy rówieśnikami) uważamy, że nasze organizmy się zmieniają. I choć odżywiamy się w miarę zdrowo, jesteśmy aktywni, to potrzebujemy już więcej czasu na regenerację, na sen. Taka kolej rzeczy...
Wbrew powszechnej opinii, mnie starość nie przeraża. Starość jest wspaniała. Zmarszczki, siwe włosy są urocze. Jeśli mam być szczera, to przeraża mnie obsesja młodości, botoksów, różnych zabiegów, na które Kobiety wydają duże pieniądze.
Lubię kosmetyki przeciwstarzeniowe, od wielu lat stosuję retinoidy. Głównie po to, aby leczyć trądzik. Pamietajmy jednak, że retinoidy to także najlepsze narzędzie do walki z przedwczesnym starzeniem się skóry. Biorę ten bonus z przyjemnością :)
Nie staram się za wszelką cenę wyglądać młodziej. Wydaje mi sie, że wyglądam na te 40 lat, które mam. Staram się aby moja cera wyglądała jak najlepiej, adekwatnie do wieku! I choć może górnolotnie to brzmi, chciałabym zestarzeć się z wdziękiem. To proces, który należy realizować latami, wymaga zaangażowania i wytrwałosci. Dużą hipokryzją i zakłamaniem są hasła zapewniające, że dany zabieg czy kosmetyk odmłodzi nas o kilkanaście lat w kótkim czasie.
Dzisiaj chciałam Wam napisać, jakie mam plany pielęgancyjne dla mojej 40-letniej cery.
Skóra zaczyna się starzeć już od około 25 roku życia. Oczywiście jedni starzeją się wolniej drudzy szybciej. Wszystko zależy od tego jaki kapitał genetyczny sprezentowali nam rodzice. Dużo słońca, dużo stresu, zanieczyszczenie środowiska, zła dieta, wszystkie te czynniki mają destrukcyjny wpływ na cały organizm i cerę. Nieporównywalnie mniejszy ale jakiś wpływ na starzenie ma także nieodpowiednia pielęgancja.
Wraz z wiekiem zwalnia odnowa komórkowa. U młodych cer skóra odnawia się średnio co około 28 dni. Kiedy toczy się proces starzenia, czas ten wydłuża się do nawet 6-ciu tygodni. To wtedy cera staje się mniej gładka, traci blask, pojawiają się zmarszczki.
Co jeszcze widzę na podstawie obserwacji własnej cery to, to że:
-staje się mniej jędrna,
-pory staje się bardziej widoczne. Ma to związek z utratą kolagenu w skórze. Także posiadaczki rozszerzonych porów, mam złe wiadomości. Z wiekiem będzie tylko...gorzej,
-cera jest bardziej wrażliwa. Może częściej się czerwienić, reagować podrażnieniami. Tutaj kolejna zła wiadomość. Takie cery jeśli są trądzikowe, szczególnie trudno leczyć,
- łatwiej nabawić się przebarwień,
- jest mniej elastyczna,
- traci gęstość, wynika to ze zmniejszania się warstwy tłuszczowej w tym obrębie.
Brzmi to wszystko fatalnie. Wiem. Jeśli prowadzisz w miarę zdrowy tryb życia, regularnie uprawiasz sport, to zdecydowanie pomoże Ci w zachowaniu młodego wyglądu cery na dłużej.
Na szczęście jest mnóstwo łatwo dostępnych prepratów opóźniających starzenie. Są one coraz bardziej wyrainowane, testuje się nowe, wspaniałe składniki. Mamy łatwy dostęp także do gabinetowych produktów.
Tak jak pisałam wyżej, kupując krem czy serum, nawet jeśli będzie cholernie drogi nie oczekujmy, że cofnie on nasz zegar, podniesie skórę, zagęści ją, zatańczy czy zaśpiewa. Myślmy realnie. Większość kosmetyków działa tylko w górnej warstwie naskórka i jedyne co może zrobić, to poprawić jej nawilżenie. Ich działanie jest ograniczone. Takich, które docierają do głębszych warstw i mogących realnie działać jest naprawdę mało. Przykładem mogą być retinoidy, w tym tretynoina. Ale to lek.
Mój plan pielęgnacyjny:
Jestem całkiem zadowolona z tego jak wygląda moja cera. Wreszcie udało mi się opanować trądzik. Terapię podtrzymującą będę kontynuwać przez kolejne lata. Nie interesuje mnie medycyna estetyczna. Dobrze jest mieć wybó, mój jest właśnie taki.
-stosuję najsilniejszy, najskuteczniejszy i najlepiej przebadany składnik przeciwtrądzikowy ale i przeciwstrzeniowy, czyli tretynoinę. Gdybym jej nie miała, napewno byłby to jakiś inny produkt z retinoidami na przykład Nightly serum dr. Sam Bunting.
- nie palę, nie piję prawie wcale alkoholu,
- nie korzystam z solarium (Już!)
-przeprowadziłam się na wieś, tutaj jest napewno o wiele mniej zanieczyszczeń niż w mieście,
- w kosmetykach szukam pepetydów, niacynamidu, antyoksydantów ( witamina C i jej pochodne, ekstrakt z zielonej herbaty, witamina E),
- pamiętam o ochronie przeciwsłonecznej każdego dnia,
- pamiętam o produktach regenerujacych i nawilżaniu cery (szukam w nich ceramidów, cholesterolu, dobrych kwasów tłuszczowych),
-aby przyśpieszyć odnowę komórkową regularnie stosuję kwasy (na przykład tonik z kwasem glikolowym Krave).
Prawdopodobnie przez kolejne lata niewiele się zmieni w mojej pielęgnacji. Chciałabym kontynować stosowanie tretynoiny. Lubię dbać o swoją skórę, będę testować kolejne wspaniałe kosmetyki i mam nadzieję, dzielić się opiniami o nich z Wami. Chcę być w tym wszystkim szczera. Na Instagramie pokazuję się Wam taka jestem, bez filtrów. Mam trądzik, blizny, rozszerzone pory, pieprzyki i zmarszczki (głównie mimiczne). Wkurza mnie promowanie kosmetyków przez różnych influencerów jako cudowne produkty do pielęgnacji po....tygoniu stosowania. I kiedy widać, że nad kondycją cery czuwają specjaliści od medycyny estetycznej. Żaden kosmetyk czy pojedyńczy zabieg nie odmieni cery.
Dla osób takich jak Ja, dysponujących mniejszym budżetem niezwykle ważne jest inwestowanie w dobrze przebadane substancje. Należy je wprowadzić do rutyny pielęgnayjnej dość wcześnie i być konsekwentnym w swoich działaniach.
- nie palę, nie piję prawie wcale alkoholu,
- nie korzystam z solarium (Już!)
-przeprowadziłam się na wieś, tutaj jest napewno o wiele mniej zanieczyszczeń niż w mieście,
- w kosmetykach szukam pepetydów, niacynamidu, antyoksydantów ( witamina C i jej pochodne, ekstrakt z zielonej herbaty, witamina E),
- pamiętam o ochronie przeciwsłonecznej każdego dnia,
- pamiętam o produktach regenerujacych i nawilżaniu cery (szukam w nich ceramidów, cholesterolu, dobrych kwasów tłuszczowych),
-aby przyśpieszyć odnowę komórkową regularnie stosuję kwasy (na przykład tonik z kwasem glikolowym Krave).
Prawdopodobnie przez kolejne lata niewiele się zmieni w mojej pielęgnacji. Chciałabym kontynować stosowanie tretynoiny. Lubię dbać o swoją skórę, będę testować kolejne wspaniałe kosmetyki i mam nadzieję, dzielić się opiniami o nich z Wami. Chcę być w tym wszystkim szczera. Na Instagramie pokazuję się Wam taka jestem, bez filtrów. Mam trądzik, blizny, rozszerzone pory, pieprzyki i zmarszczki (głównie mimiczne). Wkurza mnie promowanie kosmetyków przez różnych influencerów jako cudowne produkty do pielęgnacji po....tygoniu stosowania. I kiedy widać, że nad kondycją cery czuwają specjaliści od medycyny estetycznej. Żaden kosmetyk czy pojedyńczy zabieg nie odmieni cery.
Dla osób takich jak Ja, dysponujących mniejszym budżetem niezwykle ważne jest inwestowanie w dobrze przebadane substancje. Należy je wprowadzić do rutyny pielęgnayjnej dość wcześnie i być konsekwentnym w swoich działaniach.