poniedziałek, 3 grudnia 2018

Flawless Cleanser/ Sam Bunting.





Oczyszczanie to jeden z najważniejszych etapów w trosce o zdrową skórę. Zgodzę się, że produkt oczyszczający nie jest w stanie rozwiązać problemów typu trądzik, nadrważliwość, ale MOŻE je zdecydowanie zaostrzyć jeśli będzie zbyt agresywny.
Flawelles Cleasnser DR. Sam Bunting, to wszystko czego Wam potrzeba aby skutecznie oczyścić buzię bez względu na rodzaj cery. Stworzony pod okiem specjalisty, dermatologa znanej londyńskiej kliniki od lat pracującej z ludźmi dotkniętymi różnego rodzaju problemami skórnymi. Wreszcie ktoś otwarcie mówi, że trądzik to nie tylko zmora nastolatków, mnóstwo osób cierpi na niego także w wieku dorosłym. Wreszcie ktoś przyznaje, że nadwrażliwość skóry to poważny problem, którego skala w ostatnich latach wzrosła aż o 200%. Produkty dr.Bunting ( prócz żelu w ofercie marki jest jeszcze krem) mają odbudowywać i wspierać barierę skórą. To prawidłowy jej poziom jest kluczem do zdrowej cery. 
Flawless Cleanser nie uwiedzie Was zapachem, egzotycznymi składnikami, nie ma tu słodkich kotków, brokatu ani niczego co odwracało by uwagę od przyjrzenia się składnikom, niczego co mogłoby zakłócić delikatne działanie produktu.
Prosta, minimalistyczna, wyglądająca tak "czysto" butelka z aplikatorem dostaje ode mnie najwyższe noty jeśli chodzi o praktyczność. 
Konsystencja produktu na pierwszy rzut oka przypomina zwykły żel. Nic nadzwyczajnego. W rzeczywistości przypomina mi ona jednak coś bardziej w rodzaju balsamu. Bez problemu możemy wykonać masaż.
Flawless Cleanser to jest jeden z najdelikatniejszych produktów do oczyszczania jakie stosowałam. Bez problemu usuwa brud, zanieczyszczyszenia i wspiera barierę skórną ( między innymi przez doskonałe pH o wartości 5,5). Dr Bunting nie poleca dwueatapowego oczyszczania, produkt ma radzić sobie z makijażem i filtrami. Nie stosowałam. Do drugiego i porannego oczyszczania nadaje się wyśmienicie. Nie pieni się a mimo to czuję, że moja buzia jest czysta. No własnie, czuję że to moja, własna osobista buzia, a nie naciągnięta jak po jakimś nieudanym botoksowym zabiegu. Skład, tak jak pisałam wyżej nie jest skomplikowany. Łagodząca alantoina, sok z liści aloesu, witamina E, środki zmiękczające a także bezpieczne konserwanty i oczywiście składniki myjące.
Od momentu zakupu tego żelu, czuję że moja cera zrobiła się spokojniejsza, mniej podatna na zaczerwienienia. Moc tego produktu doceniam szczególnie teraz, kiedy stosuję retinol, który zaburza prawidłowe funkcjonowanie bariery skórnej. Deszcz, porywisty wiatr, zmiana temperatur, wszystko to sprawia, że cera zaczyna się buntować. Kocham ten żel, za komfort i ukojenie jakie przynosi właśnie w takich sytuacjach. Cera po jego użyciu jest oczywiście czysta ale i miękka, gładka, wygląda na zadbaną. Flawless Cleanser daje mi pewność, że robię dla niej coś dobrego ( 16f/200ml kupiłam tu)

11 komentarzy:

  1. Mimo że jestem na bieżąco z nowościami to tego produktu akurat nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana proszę o pomoc. Posiadam takie o to kosmetyki z firmy The Ordinary
    Tonik z kwasami Glycolic Acid 7% Toning Solution
    Ascorbyl Glucoside Solution 12%
    Hyaluronic Acid 2% + B5
    Niacinamide 10% + Zinc 1%
    AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution
    Solution a' l' acide Salicyligue 2%
    Hydrabio gel krem Bioderma jako na noc.
    Bioderma Hydrabio spf 30krem nawilżający jako na dzien.
    Nie wiem jak ustalić pielęgnację z tych kosmetyków aby sobie nie zaszkodzić. Kupiłam okazyjnie. Mam wiek 23lata i twarz skłonna to przetłuszczania się w strefie T. W strefie T mam również bardzo dużo zaskórników czyli czarnych punkcików. Teraz w tym okresie zauważyłam że zaczyna brzydko wyglądać podkład na buzi i tej strefie, takie skórki się robią. Pomóż mi co jak używać i kiedy. Oprocz zaskorniakow nie mam żadnych innych krost może tez przez to ze stosuje antykoncepcjei to unormowalo hormony .Pozdrawiam liczę na cb .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te skórki to przesuszona skóra. Musisz bardziej ją nawadniać. Lekkie wodne sera ,mgiełki No i delikatne mycie. Z tych produktów które masz, odstawilabym na razie tonik z kwasem glikolowym( on bardziej działa na przebarwienia niż zaskórniki).
      Zostawiamy serum z kwasem salicylowym ( na noc, tylko na obszary dotknięte niespodziankami). Możesz wymieszać z kropelka serum z kwasem hialuronowym. Masz suche skorki, wiec używaj powiedzmy 2-3 razy w tygodniu. W pozostałe dni możesz na noc nałożyć Niacinamid. Obserwuj skore, bo on tez może wysuszac.
      Na dzisn Ascorbyl Glucoside z kropelka serum z kwasem hialuronowym.
      Na koniec 30% kwasów, Tutaj nie wiem co ci doradzić, bo nie wiem czy stosowałaś wcześniej tak mozne kwasy. Odpisz podpowiem.

      Usuń
    2. Nie nigdy nie używałam. To moje pierwsze takie kosmetyki. A nie chce sobie zaszkodzić.kwas salicylowy na zaskorniaki?Czy muszę odczekać przed zastosowaniem kremu bioderma?

      Usuń
    3. Zgadza się, kwas salicylowy to najlepszy składnik jeśli chodzi o trądzik, zaskórniki i problematyczna cerę. Pisałam o nim więcej w poprzednim poście.
      Moim zdaniem na mocniejsze kwasy przyjdzie jeszcze u Ciebie czas, tymczasem zbuduj tolerancje serum z kwasem salicylowym plus dobrze nawilżaj cerę ;)

      Usuń
  3. bardzo ciekawa propozycja. Zdecydowanie trzeba to wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znałam tego produktu, ale z chęcią przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo dobra recenzja i fajnie że ma pompkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo, nadałby się dla mnie idealnie :) Rano byłby doskonały!

    OdpowiedzUsuń
  7. Stosuję go od dwóch miesięcy. Naprawdę świetny. Jesli ktoś nie próbował polecam.

    OdpowiedzUsuń
  8. A gdzie można go zakupić? Można tylko sprowadzić z Anglii?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.