środa, 8 kwietnia 2020

Herbs&Hydro/ Recenzja szamponów i odżywki w kostce.




Czym myć włosy, żeby było bardziej ekologicznie, w duchu "zero waste"? Polecam szampony w kostce.  Moje pierwsze tego typu szampony to oczywiście kostki Lush, kupowane na Allegro w kosmicznych cenach. To było ładnych parę lat temu. Dzisiaj, rynek polskich kosmetyków naturalnych jest dość bogaty. Jest w czym wybierać i podejrzewam, że będzie tego jeszcze więcej.
Bardzo podoba mi się ta forma szamponów. Cieszę się, że wkładam swoją małą cegiełkę w kierunku ograniczenia plastiku. Ze smutkiem obserwuję jak coraz większe jego ilości  wyrzuca ocean przy, którym mieszkam. Szampony w kostce to też pewnego rodzaju urozmaicenie od tradycyjnych form. Uwaga! Moje dzieci jak nigdy polubiły mycie włosów :). 
Dzisiaj recenzja kostek Herbs&Hydro, w użyciu też mam produkty Miodowej Mydlarni. Może za jakiś czas uda mi się zrobić porównanie. 
Produkty Herbs&Hydro tworzy para ze Śląska.  Prostota wykonania i estetyczny wygląd ich produktów wpisują się idealnie w moje upodobania. Na plus ogromna wydajność zarówno szamponów jak i  odżywki. Używamy całą rodziną (poza Starszym, bo on nie ma włosów ha ha) i jesteśmy zachwyceni.  
Muszę zwrócić uwagę, iż kostki Herbs&Hydro to Szampony to nie mydła w kostce. Mają niższe pH i dlatego nie ma potrzeby stosowania płukanek zakwaszających.

Szampon w kostce Konopie. Idealny codzienny produkt do mycia każdego rodzaju skóry, w tym tej przetłuszczającej się. Skutecznie oczyszcza, nie podrażnia skalpu ani nie przesusza włosów.  Ciut je odbija od nasady, wygładza i nabłyszcza.  Myję nim także włosy dzieci. W składzie jak we wszystkich kostkach marki delikatne sufrakanty pozyskiwane z oleju kokosowegoi rzepakowego  (biodegradowalne) a także niezwykle wszechstronny, odżywczy, pobudzający i stymulujący wzrost włosów olej konopny, zielona i biała glinka, a także karagen. To substancja pozyskiwana  z glonów morskich, pomagająca utrzymać prawidłowe nawilżenie skóry głowy i  włosa. Zapach to połączenie oleju konopnego i olejku eterycznego z drzewa May Chang. Trochę cytrusowy, trochę piżmowy. Bardzo mi się podoba.

No i Proszę Państwa prawdziwa gwiazda, kostka Dziegiec. Polki i Polacy kochają piękne zapachy kosmetyków. W związku z tym zapach tego produktu bedzie dla większosci prawdopodobnie nie do przejścia. Prawdziwe mokre palone drewno, smoła, dym...Coś niebywałego. A ja to Kocham! Bo ja kocham naturę, a ten zapach taki jest. Dziwny, tajemniczy a przez to tak pociągający :). To moja ulubiona kostka, kiedy mam podrażnoną skórę głowy a także przed okresem kiedy moje włosy jeszcze szybciej się przetłuszczają. Szampon doskonale oczyszcza, niweluje wszelakie problemy, fantastycznie odbija włosy od nasady. Skład zacny a w nim tytułowy dziegieć ( producent twierdzi, że to jedyny szampon z tym składnikiem na świecie), działa silnie odkażająco, przeciwświądowo, nieoceniony przy problemach ze skórą głowy. To jemu zawdzięczamy ten charakterystyczny smolisty zapach. Czy mówiłam, że go kocham? Dalej biała glinka. niacynamid, a także biozgodny z ludzką skórą olejek rycynowy. Idealny do suchych włosów, stymuluje ich wzrost. 8,99f Refill, 9,99f puszka )

Na koniec zupełna nowość dla mnie, czyli odżywka do włosów w formie kostki Malina, której prawdziwymi fanami są moje dzieci (ze względu na piękny cukierkowy zapach). Odżywka ma trochę mniej zbitą konsysystencję niż szampon. Nakłada się ją na umyte, mokre włosy. Wystarczy lekko  potrzeć. Odżywka z w kontakcie z wodą tworzy emulsję, która łatwo rozprowadza się na włosach. Moja wersja przeznaczona jest do włosów zniszczonych, często mytych. W składzie oleje: konopny, malinowy, skwalan, masło kakaowe i substancje kondycjonujące. O dziwo nie obciąża i nie powoduje szybszego przetłuszczania się włosów (polecam nakładać w naprawdę minimalnych ilościach). Włosy po jej użyciu są lekko dociążone, nie puszą się, pięknie błyszczą, są bardzo miękkie. Stosuję co 2-3 mycia (9,90f ekosmetyki).

Jeszcze odnośnie kwestii technicznych. Wszystkie kostki możecie kupić w praktycznych puszkach lub w tzw. wersji Refill, zapkowanej w papierową torebkę.

Lubicie szmpony w kostce? Dajcie znać jacy są Wasi faworyci :)


8 komentarzy:

  1. ..Ależ mnie ciekawi mycie włosów szamponem w kostce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie stosowalam szamponów w kostce.

    OdpowiedzUsuń
  3. to ja dołaczam do fanów kostki dziegiec :) tez uwielbiam ten zapach, te w kostce wydaja mi sie super alternatywa kosmetyków podczas podrozy?

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa forma szamponu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o szamponach w kostce, ale jeszcze nigdy nie miałam okazji ich wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też nigdy nie stosowałam szamponów i odżywek w kostce. Co więcej, pierwszy raz o nich słyszę. Bardzo zaciekawił mnie Twój wpis, więc muszę koniecznie wypróbować. Dodatkowy plus za ekologiczne rozwiązanie. Do kostki Dziegiec raczej się nie przekonam, ale chętnie przetestuje inne. Już się nie mogę doczekać dostawy! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie to nowość. Nigdy nie stosowałam takiego szamponu w kostce

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.