sobota, 15 lutego 2014

Płyn micelarny 3w1 / Garnier.

Jeszcze nie ustały echa po szumie jaki zrobił L'oreal Ideal Soft (klik), który  dla wielu stał się tańszą alternatywą Biodermy Sensibo a tu kolejna nowość tym razem pod szyldem Garniera. Przyznam się, że dość długo przyszło mi czekać aż półki drogeryjne w moim mieście zapełnią się tymże produktem. Od niedawna ma swojej ofercie Hebe, Rossmann na razie nie, nie widziałam go także w marketach.




Produkt ten, wchodzący w skład linii Skin Naturals jest przeznaczony dla wszystkich typów cer, w tym tych wrażliwych. Jak informuje producent przebadano go i dermatologicznie i okulistycznie tak aby jak najbardziej służył wrażliwym cerom i oczom. Mając na uwadze ten typ cer płyn pozbawiony jest jakiekolwiek zapachu, który może w wielu przypadkach okazać się czynnikiem mocno drażniacym.
Od mniej więcej trzech tygodni do demakijażu używam i wyłącznie Graniera. I choć nie lubię tych wszystkich porównań płynów drogeryjnych do Biodermy to jednak gdybym miała się pokusić na takowe, uważam że temu produktowi jest najbliżej do niej. W tyle zaś zostawiłabym i L'oreal i Bourjois. Płynu używam jako pierwszego etapu w wieczornym oczyszczaniu cery. Zależy mi na zmyciu resztek makijażu zarówno z buzi jak i oczu a także wstępnym jej oczyszczeniu. Nie muszę trzeć wacikiem aby te miejsca pozostały czyste. Wystraczy odrobina płynu a następnie przyłożyć wacik czy to do oczu czy buzi, poczekać chwilę i gotowe. Micele niczym magnes wiążą i przyciągają nieczystości, wszystko ląduje na waciku. W kilka chwil wykonuję pełen demakijaż a moja cera i oczy są czyste. Płyn działa też fajnie odświeżająco, używam go także w ciągu dnia, kiedy się nie maluję.  Dodać muszę iż po zastosowaniu Garniera nie czuję żadnego dyskomfortu, moja cera nie szczypie, nie piecze ani też nie jest ściągnięta. Dodatkowo nie zauważyłam żadnej niepokojącej, lepkiej warstewki. Buzia jest świeżutka i gładziutka.
Logicznie pomyślałano nad stroną techniczną produktu. Opakownie mimo, że dosyć spore, bo muszące pomieścić aż 400 militrów płynu jest dosyć smukłe dzięki czemu łatwo wziąć go w rękę. Podobnie, na plus oceniam samo dozowanie produktu, nie ma najmniejszych obaw, że przy aplikwaniu płynu na wacik coś się rozleje. 
Ogólnie rzecz ujmując jestem bardzo zadowolona z tego produktu, nie to że na stałe już zagości w mojej łazience, bo ja niepokorna dusza jestem i ciągle testuję coś nowego, ale będę miała go zawsze na uwadze. I cena i pojemność i działanie zachęcają do jego stosowania. 





SKŁAD: 695899 1 INGREDIENTS: AQUA / WATER, HEXYLENE GLYCOL, GLYCERIN, DISODIUM COCOAMPHODIACETATE, DISODIUM EDTA, POLOXAMER 184, POLYAMINOPROPYL BIDUANIDE (B162919/4)

38 komentarzy:

  1. w zasadzie nie ufam garnierowi, ale ten micel wydaje się niezły. Choć dotąd używałam tego biedronkowego i jestem bardzo zadowolona i mogę na nim sporo zaoszczędzić. Ale na pewno się zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. produkty Garniera są w wiekszości obojętne, nie pałam do nich wielką sympatią ale ten produkt to im się udał :)

      Usuń
  2. Tyle nad nim ostatnio zachwytów że muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, wszędzie go pełno :) uważam, że to produkt godny uwagi :)

      Usuń
  3. Odkąd używam Bourjois jakoś inne płyny micelarne nie satysfakcjonują mnie swoim działaniem. Widzę, że ten ma dość prosty skład więc można go przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uważam, że Garnier jest ciut lepszy niż Bourjois ale to tylko moje odczucia :)

      Usuń
  4. Mam na niego ochotę i myślę, że się skuszę przy okazji następnych zakupów

    OdpowiedzUsuń
  5. Też się na niego skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kupiłam go w piątek, dużo dobrego o nim czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, Ten micelek zbiera wiele pochlebnych opinii:)

      Usuń
  7. Bardzo podoba mi się butelka:) Czekam aż dotrze do mojego Rossa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię produktów Garniera, ale ten micel coraz bardziej mnie ciekawi i nawet się już za nim rozglądałam w sklepie. Jak wykończę L'Oreala (który przypadł mi do gustu), to z chęcią wypróbują Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  9. własnie nie widziałam u siebie, a czaję się na niego. Muszę spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też pojawił się dosyć późno. Gdzieś czytałam, że można go w kauflandzie spotkać:)

      Usuń
  10. U mnie od kilku miesięcy prym wiedzie płyn micelarny z Biedronki.
    Kilka dni temu kupiłam jednak płyn Loreal, jeszcze czeka na swoją kolej.
    Jestem ciekawa jak się sprawdzi.
    Na Garniera też się skuszę za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawa jestem ogromnie jak L'oreal się sprawdzi u Ciebie Anetko :)

      Usuń
  11. Chce go przetestowac. Nie polubilam plynu bourjois-mnie wysuszal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też Bourjois nie porwał. W ogóle teraz mam ochotę spróbować jakiegoś olejku do demakijażu :)

      Usuń
  12. Jest dość przyjemny, ale wkurzam się, że rozmazuje mi cienie, zamiast je zmywać ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie może być. Ja przykładam wacik do oka, czekam chwilkę i wszystko ładnie się rozpuszcza :)

      Usuń
  13. Jeszcze mam loreala,ale wiadomo, jak tylko się skończy jadę z garnierem;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja go wlasnie w piatek kupilam, ale ze chora jestem to nie mam co zmywac. Trafil garnier do zapasow,tam tez micel z loreala czeka. Jestem bardzo ciekawa jak one sie sprawdza.

    A mowilam przy bronzerze bourjois,ze jestem zarlokiem miceli?!!!
    W zapasie tez czeka bioderma. A wytestowane sa: bourjois, tolpa, be beauty, z czego 2 pierwsze pokochalam,a be beauty nie do konca mi sie sprawdzil;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to mamy wiele wspólnego, mnie ciągnie do poznawania nowego:) be beauty wkurza mnie, bo pozostawia lepką warstwę na buzi, ale makijaż oczu zmywa mi się nim dobrze:) Biodermę którą kupiłaś? ja bardzo lubię tę niebieską. Zdrowiej :)

      Usuń
  15. Mi biedronkowy nie zmywa makijazu dokladnie i stosuje te zapasy,ktore zrobilam jak glupia jak puscili plotke,ze go wycofuja jako tonik. W tej roli jest ok,ale juz chcialabym aby moje biedronkowe zapasy sie skonczyly;)

    Bioderme kupilam ta czerwona i zielona,ale tez czekaja dzielnie w kolejce. Uwielbiam testowac...wiec mamy cos wspolnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie zrobiłam zapasów, bo nim doszło do mnie, że ją wycofują, to już jej nie mogłam kupić. I dobrze, bo pewnie też bym zapasy poczyniła :P z Biodermy będziesz zadowolona

      Usuń
  16. Zielona bioderme kupilam w sumie jak mam gorsze dni i moja skora boryka sie z podskornymi niespodziankami. A normalnie potrzebuje czegos do skory suchej...i widze,ze musze nastepnym razem niebieska kupic....hehe

    Juz podsunelas mi kolejny pomysl ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z kolei mam ochotę na spróbowanie jakiegoś olejku do demakijażu.Robię rekonesans po internecie, co by się nadawało dla mieszanej cery :)

      Usuń
    2. Basia CMB polecala kiedys ZIAJA ULGA KREMOWY OLEJEK MYJĄCY .
      Tez mnie kusi.....ale moje zapasy nie maja konca :D

      Usuń
    3. a to chyba go miałam, on bardziej mi mleczko przypominał niż olejek :)

      Usuń
  17. odpuszczam go sobie. micel loreala mnie nie powalił :O

    OdpowiedzUsuń
  18. Płyny i mleczka do demakijażu z Loreala to dla mnie istny dramat. Mam wrażliwe oczy i po ich użyciu czuję jak mnie pali skóra. Przetestowałam już kilka aptecznych płynów micelarnych i sporo takich, które są dostępne w drogeriach. Garnier dla wrażliwców i bez zapachu jeszcze jakoś ujdzie, aczkolwiek muszę uważać, bo potrafi delikatnie szczypać. Moim zdaniem słusznie Bioderma robi furorę - wśród osób, którym wykonywałam demakijaż (włącznie ze mną) nie spotkałam ani jednej, która reagowałaby na nią źle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego ja nie lubię porównań Biodermy, która jest produktem aptecznym do tych drogeryjnych. Mimo, że w drogeriach zatrzęsienie miceli, wszystkie są mocno średnie, Garnier jest moim zdaniem najlepszy z nich wszystkich, ale ja nie mam mocno wrażliwej cery, więc w kwestii jego działania na ten typ cer się nie wypowiem :)

      Usuń
  19. ten bym chétnie wypróbowala ale u nas go nie ma ...
    ten od L´Oréala nie znoszé bo mnie w oczy bardzo szczypie i je strasznie drazni...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.