Wykorzystując okazję jaka nadarzyła się prawie rok temu stałam się posiadaczką korektora Healthy Mix od Bourjois rzecz jasna. Ta okazja to oczywiście promocyjna cena, którą uszczuplono o całe czterdzieści procent od ceny regularnej licząc.
Za niecałe 24 złote otrzymałam aż 10ml produktu w miękkiej tubce utrzymanej w kolorystyce typowej dla gamy Healthy Mix. Prócz korektora do wyboru mamy jeszcze do wyboru podkład i puder w kamieniu. Pod nakrętką tubki mieści się ścięty dziubek, aplikacja korektora odbywa się więc poprzez wyciśnięcie interesującej nas ilości kosmetyku. Rozwiązanie to na pewno higieniczne aczkolwiek na początku, kiedy opakowanie było pełne zdarzyło mi się wydobywać zbyt dużą ilość produktu, niewykorzystana część musiała więc lądować w koszu.
Korektor ten stworzono z myślą o walce z cieniami pod oczami. Ponadto ma on dodawać skórze blasku i usuwać oznaki zmęczenia. I na tych właśnie dwóch jego właściwościach zależało mi najbardziej. Rzadko w okolicy moich oczu dostrzec można opuchnięcia, zasinienia czy cienie, zdecydowanie za to gości tutaj zmęczenie. Formułę korektora wzbogacono o wyciągi z trzech owoców: moreli ( dla rozświetlenia i rozjaśnienia), maliny ( dla poprawy mikro cyrkulacji), a także melona ( mającego działać nawilżająco).
Korektor ma dosyć lekką, przyjemną jedwabistą konsystencję. Wklepujc go w niewielkiej ilości po oczy, a także na powieki (zakrywa żyłki czy zaczerwienienia) czy w kącikach oczu momentalnie zmienia nasze spojrzenie w bardziej świeże i wypoczęte, nie podkreślając przy tym zmarszczek a także nie wysuszając tak delikatnych okolic jakim są oczy. Produkt ten daje raczej średnie krycie. Z mocnymi cieniami czy niedoskonałościami moim zdaniem radzi sobie średnio. Oczywiście możemy się pokusić o nałożenie grubszej jego warstwy, ale w takim przypadku musimy się liczyć z tym, że będzie on wchodził w załamania i zmarszczki nieestetycznie je podkreślając.
Spośród tylko dwóch dostępnych odcieni, wybrałam dla siebie tę jaśniejszy opatrzony numerkiem 51 i nazwą light radiance. Obydwa cechuje przewaga żółtych tonów, które fajnie niwelują wszelkie zaczerwienienia. Tony te są tak wyraźne, że dla bardzo jasnych cer kolorystyka ta będzie nieodpowiednia, za ciemna.
Korektora tegoż używam niezmiennie i codziennie od prawie roku, co wskazuje na wielką sympatię do niego. Wielkich problemów z okolicą oczu nie mam, zależy mi na wygładzeniu i wyrównaniu koloru pod oczami a także na powiece a ten produkt wszystko mi to zapewnia. Bez poprawek mogę cieszyć się świeżym spojrzeniem większość dnia. To produkt idealny dla osób, które szukają lekkiego, nie wysuszającego korektora na co dzień.
Pojemność: 10ml.
Cena: około 40zł ( ja zapłaciłam 23,99)
Dostępność: Rossmann, Hebe i inne.
Skład:
Aqua (water) • Cyclopentasiloxane • MethylMethacrylate Crosspolymer • Propanediol • Isononyl Isononanoate• Sodium Chloride • PEG / PPG-18/18 dimethicone • Silica •Disteardimonium Hectorite • Polyglyceryl-4 Isostearate • TocopherylAcetate • Caprylyl Glycol • Potassium Sorbate • Dimethicone •Chlorphenesin • Propylene Glycol • Alcohol Denat. • Parfum(Fragrance) • Sodium Stearoyl Glutamate • Sorbitan Sesquioleate• Disodium EDTA • Sodium Hyaluronate • Glycerin • Cucumis Melo(Melon) Fruit Extract • Prunus Armeniaca (Apricot) Fruit Extract •Rubus Arcticus Fruit Extract • Benzoic Acid • Sodium Benzoate •Sorbic Acid [ +/- (May Contain) : CI 77019 (Mica) • CI 77007(Ultramarines) • CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides) • CI77891 (Titanium Dioxide) ] 09BMV003-1
Mam i bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńten korektor jest hitem wielu dziewczyn, nie wiem czemu tak długo mu się opierałam:)
UsuńZastanawiałam się nad nim, ale w końcu zdecydowałam się na True Match.
OdpowiedzUsuńi jak się sprawdza?:)
UsuńMa jaśniutki kolorek, z tego powodu jestem bardzo zadowolona. :) To fajny korektor. :) Pisałam o nim tutaj: http://my-love-cosmetics.blogspot.com/2014/06/loreal-true-match-korektor-na.html
UsuńMoże następnym razem spróbuję z Bourjois. :)
dzięki za linka, już sobie przypomniałam tę recenzję. przyznam, że nigdy nie zwróciłam uwagi na te korektory, muszę to nadrobić :)
UsuńMam i lubie, ale nie stosuje go pod oczy:-) moglby byc ciut jasniejszy, ale i tak sie sprawdza.
OdpowiedzUsuńodcienie niestety są ciut ciemnawe :)
UsuńMoj ulubieniec, ja mam ciemniejszy, ale i tak jest ciut za jasny :(
OdpowiedzUsuńmuszę się mu przyjrzeć bo szukam jakiegoś nowego kryjącego ale lekkiego korektora :)
OdpowiedzUsuńmiło wspominam podkład Burżuja z tej serii
kończę już powoli to opakowanie, teraz mam chętkę na tę niedawną nowość od nich. CC eye cream bodajże się zwie:)
UsuńTo także mój ulubieniec :) Lubię go bardziej od MACowego Prolongwear'a ;)
OdpowiedzUsuńMAC zbiera tak skrajnie różne opinie, że wciąż się boję zaryzykować i go kupić :)
UsuńMam i lubię.
OdpowiedzUsuńDaje piękny efekt :)
OdpowiedzUsuńod razu wyglądam dziesięć lat młodziej :*
UsuńUuu, powiedziałabym nawet, że 15 :D
UsuńOj ostatnio jestem leniwcem jeśli chodzi o korektory ;) Stosując podkład mineralny manewruje nim tak aby był jednocześnie podkładem i korektorem ;)
OdpowiedzUsuńteż tak robię w chwilach pośpiechu czy lenistwa, jednak ostatecznie wolę korektor, daje on moim zdaniem bardziej widoczny efekt rozświetlenia i świeżego wyglądu:)
Usuńciekawi mnie ta ciemniejsza wersja, też dla mnie dobry korektor na moje cienie to podstawa :)
OdpowiedzUsuńMam w planach jego zakup, ale obecnie zachwycam się Loreal Lumi Magique :)
OdpowiedzUsuńmnie Lumi nie podszedł, wydałam go :)
UsuńBardzo go lubię:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba jak wygląda pod okiem ;) Wpisuję go na listę zakupów :)
OdpowiedzUsuńJa trafię na dobrą promocję to chętnie go przetestuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze wygląda na skórze!
OdpowiedzUsuńMnie bardzo dobrze służy korektor Maybelline Dream Lumi Touch - mam już drugie opakowanie.
Choć szczerze powiedziawszy ostatnio bardzo zminimalizowałam swój makijaż.
I korektora nie nakładam.
Mam ten korektor i muszę przyznać, że i u mnie się sprawdził. Może dlatego, że nie potrzebuję jakiegoś silnego kosmetyku pod oczami, a wypryski pojawiają się u mnie rzadko. Korektor kupiłam podczas wcześniejszych promocji -40% w Rossmannie. Normalnie pewnie bym się nie skusiła.
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze go nie miałam ale mam podkład i go sobie chwale
OdpowiedzUsuńU mnie również sprawdził się ten korektor. Pozdrawiam Was;-)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie, zachęciłaś mnie do niego
OdpowiedzUsuńWitam chciałabym dodać (bezpłatnie) tego bloga do blogosfery kosmetycznej- www.kosmetoblogi.blogspot.com jeśli wyrazi Pani zgodę proszę o wiadomość z linkiem do bloga. Zapraszam na stronę i na fb Kosmetoblogi. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też całkiem lubię ten produkt chociaż powiem, że trafiłam na lepsze z bardziej przystępną ceną np. teraz używam korektora Bell , bardzo dobre,a nie drogie kosmetyki. No, ale wiadomo, kto co lubi :)
OdpowiedzUsuńA który masz Bell? chciałam nabyć ten z serii mineralnej ale przeczytałam kilka opinii, że potrafi ciemnieć. Jak to się ma u Ciebie?
Usuńmiałam kiedyś podkład z tej serii ;) korektora nie testowałam, średnie krycie by mi odpowiadało, ale jeśli dla jasnych cer może być za ciemny to hmmm...
OdpowiedzUsuń