wtorek, 7 lutego 2017

Mydło do włosów/ Cztery Szpaki.



Najważniejsze to odkryć w sobie pasję, jeszcze lepiej jeśli można ją realizować, w taki sposób aby czerpać z niej radość i pieniądze.  Robili piwo, sery, filcowali aby w końcu robić naturalne mydła. Własnymi rękoma, bez udziału maszyn. Cztery Szpaki, metodą prób i błędów doszli do fajnych receptur. Wiecie, że ja bardzo kibicuję tym małym, rodzinnym przedsięwzięciom. Kibicuję i zazdroszczę determinacji i wytrwałości w dążeniu do celu. Koniunktura sprzyja, wielu ludzi kosmetyki kupuje coraz bardziej świadomie, nie daje się nabierać na to, że parabeny, konserwanty czy barwniki to składniki niezbędne. 
Coraz rzadziej z racji tego, że mieszkam w Anglii dane jest mi korzystać z dobrodziejstw polskich manufaktur, nie żyję na końcu świata, istnieje Poczta, jednak koszty przesyłek czasem są absurdalne. Pozostaje mi liczyć na uczynność innych, kiedy bardzo czegoś chcę. Cztery produkty od Czterech Szpaków przywiozła mi znana z Instagrama hunger4beauty (klik)Niestety większość z nich  już skończyłam, zostało mi tylko mydło w kostce do włosów,  o którym wiedziałam, że chcę napisać. Mysląc mydło w kostce wszyscy mamy na myśli jedno- Lush. Znam i bardzo lubię, jednak przynajmniej część z nich ma SLS w składzie, więc jeśli ktoś szuka w pełni naturalnych produktów, tutaj poczuje zawód. Mydło Cztery Szpaki jest inne. Te  kilka składników,czyli olej rycynowy, olej kokosowy, oliwa z oliwek i masło shea,  tworzą mieszankę, która nie tylko umyje włosy, ale sprawi, że z każdym kolejnym zabiegiem będą one mocniejsze, gładsze a także będą się wspaniale rozczesywać. Można się zakochać w tej kostce na sznureczku.  Sprytnie pomyślane, wreszcie mogę kostkę po prostu zawiesić w wygodnym miejscu, mydło jest bezpieczne ( czytaj, niebezpieczne dzieci, mogą zrobić z nim różne rzeczy, na przykład wrzucić kostkę mydła za trzy dychy do wanny i o niej zapomnieć!). 
Moje włosy ostatnimi miesiącami zrobiły się tak nieposłuszne, że naturalne szampony kompletnie nie były ich w stanie domyć. Z pewną dozą rezerwy podeszłam więc do tej kostki. Zapewniam Was, że można się zakochać od pierwszego użycia. Gęsta, kremowa, puszysta piana, dokładnie oczyszcza włosy z nadmiaru sebum czy środków stylizujących. Do umycia wystarczy dosłownie odrobina produktu, mydło jest więc szalenie wydajne. Szampon jest niezwykle delikatny i przyjemny, bardzo łatwo włosy po umyciu rozczesać. Lubię mieć miękkie włosy ale nie za bardzo, ten szampon jest optymalny pod tym względem, rzadko kiedy sięgam po odżywkę po jego zastosowaniu. 
To produkt uniwersalny, można go z powodzeniem stosować na mężu, dzieciach, babci czy teściowej. 
Zapomniałam napisać gdzieś wyżej, że testowana przeze mnie kostka przeznaczona jest do włosów suchych i normalnych, ja mam przetłuszczające i suche i sprawdza mi się wyśmienicie. 17 złotych polskich za kosteczkę, wydaje mi się niezbyt wygórowaną cenę, biorąc pod uwagę skład i pracę ludzkich rąk. 

Znacie Cztery Szpaki?

Ściskam
Iwona.

21 komentarzy:

  1. Nie znam,ale używałam szamponów w kostce z Lush i byłam bardzo zadwolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampony Lush są bardzo dobre, uwielbiam je zwłaszcza za przepiękne aromaty ;)

      Usuń
  2. Niedawno dowiedziałam się o istnieniu marki, więc nieźle wstrzeliłaś się ze swoją recenzją ;) Zaciekawiłaś mnie jeszcze bardziej ich ofertą, więc w przyszłości na pewno na coś się skuszę. Szampon zapowiada się obiecująco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj, żeby zapisać się do newslettera, jest 20%zniżki na pierwsze zakupy ;)

      Usuń
    2. O! Cenna rada :D Dziękuję!

      Usuń
  3. Nie znam, ale szampony w kostce interesują mnie już od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pewno miła odmiana dla tradycyjnych produktów ;)

      Usuń
  4. Wygląda super, chętnie bym je na swoich włosach wypróbowała :)
    Poza tym ich mus do ciała cynamon i wanilia musi być świetny, chyba się na coś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musy tez brzmią zachęcająco. Ja mam jeszcze końcówkę mydła z peelingiem z pestek dyni. Świetne, używam zawsze przed nałożeniem samoopalacza ;)

      Usuń
  5. Super nazwa i super zdjecia :) Idę pogrzebać co mają na stronie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :* objadaj ofertę, może coś znajdziesz dla siebie. Fajne są te zestawy, chyba ciut taniej wychodzi nawet ;)

      Usuń
  6. ale fajny wynalazek :)
    nigdy nie uzywalam niczego do mycia wlosow w takiej formie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz najpierw wbić do Lush i kupić ich kosteczkę, zakochasz się ;)

      Usuń
  7. Nie znam jeszcze, ale czaję się na zakupy u nich ;) Mydła do włosów w życiu nie używałam, ale skoro mówisz, że działa, to czemu miałabym nie spróbować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działa, działa, moje włosy to jest pasmo nieszczęść, trudno im dogodzić. To mydło sprawdza się świetnie ;)

      Usuń
  8. Podoba mi się ten produkt, choć mydło w kostce i do tego do włosów, budzi we mnie obawy ale i ciekawość. Idę zobaczyć na stronkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobne obawy miałam kiedyś przed zakupami Kostek Lush, na szcZęscie zupełnie niepotrzebnie ;)

      Usuń
  9. O marce czytam po raz pierwszy, ale muszę przyznać, że ogromnie mnie zaciekawiłaś. Działanie szamponu brzmi bardzo obiecująco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie są tak znani jak MDM ;D ale maja ofertę godna uwagi, na dniach pojawiła się nowość walentynkowy olejek do ciała mmmm;)

      Usuń
  10. Tego mydła nie znam, ale za to używam z powodzeniem mydła do włosów pięć przemian :) Chętnie zapoznam się bliżej z czterema szpakami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wszystkie produktu się sprawdziły, No może poza hydrolatem jasminowym, ale to nie kwestia marki. Dla mnie działanie hydrolatow jest zbyt słabe niezależnie od kogo je kupię;)

      Usuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.