czwartek, 12 kwietnia 2012

Bourjois, 123 Perfect Foundation

Tak jak pisałam ostatnio, znalazłam podkład prawie idealny, nie zmienia to postaci rzeczy, że w mojej kosmetyczce pojawiają się wciąż nowe zdobycze. Dziś opowiem wam trochę o nowym podkładzie Bourjois, 123 Perfect Foundation. Moja cera do idealnych nie należy, zaczerwienienia, blizny i inne niespodzianki a ten podkład jak przekonuje producent ma zdziałać cuda. Koniec z zaczerwienieniami czy też szarą cerą. Magia? Nie. Podkład zawiera 3 rodzaje pigmentów:
- żółty ma redukować cienie pod oczami
-fioletowy z różowym ma dawać efekt świeżej cery bez plamek
- zielony ma maskować popękane naczynka i czerwone ślady po trądziku
Jednym pełna oszczędność nie trzeba używać korektorów, wszystko mamy w jednym produkcie. Dodatkowo makijaż wykonany tym podkładem ma wytrzymać 16 godzin  i długotrwale nawilżać. Zawiera SPF10. 


Jestem pozytywnie zaskoczona tym produktem, chociaż do testowania dostałam odcień trochę za ciemny, jest to numerek 55.




Jeżeli chodzi o wygląd marka znowu nie zawiodła, podkład dostajemy w klasycznym, szklanym opakowaniu z wygodną pompką, która wydobywa odpowiednią ilość produktu i co bardzo ważne nie zacina się.
Podkłady Bourjois lubię również za ich kolorystykę, która jest żółta a nie różowa, bo różowe odcienie przy moich popękanych naczynkach dają opłakany efekt różowej świnki.Mimo,że na pierwszy rzut oka odcień mam za ciemny po rozprowadzeniu go na twarzy, ładnie się do niej dopasowuje, na letnie dni będzie idealny. Podkład ma konsystencję raczej płynną, łatwo i szybko się go rozprowadza, ja robię to palcami. Możecie wybrać odcień jaśniejszy niż używacie normalnie, bo delikatnie ciemnieje w ciągu dnia. Krycie oceniałabym jako lekkie do średniego, jednak ze względu na to że jest niezwykle delikatny efekt można stopniować.U mnie ładnie wyrównał koloryt cery.Prawie nie czuć go na skórze. Zapach niezwykle delikatny czuć na twarzy długi czas.
Oczywiście z tą 16-godzinną trwałością w przypadku mojej cery to przesada, z pudrem matującym wytrzymuje do 3 godzin, potem twarz delikatnie się błyszczy.Czy kryje cienie pod oczami , nie wiem, bo takowych nie posiadam. Istotne dla mnie,że nie zapycha i nie uczula.
Podsumowując, fajny produkt korygujący, jeżeli ma nam zastąpić używanie korektorów to cena 50zł za 30ml nie jest ceną wygórowaną. 
bez makijażu
123 Perfect


15 komentarzy:

  1. Oooo :D na to czekałam
    a faktycznie nawilża - bo potrzebuje nawilżającego
    A co z suchymi skórkami? Powiesz cos na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skórek na pewno nie podkreśla, jest lekki, płynny, czuję,że skóra oddycha i jest nawilżona, nie mogę powiedzieć na jak długo, bo nie mam cery suchej

      Usuń
    2. Hm
      no to musze jutro leciec do drogerii :D

      Usuń
  2. Nie widać dużej różnicy między twoją naturalną skórą, a skórą z podkładem. Może nie potrzebujesz po prostu podkładu? W każdym razie ile kosztował podkład? :)
    Pozdrawiam. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ho ho, ale mi komplement walnęłaś :) kosztuje 49,9 w Rossmanie, dziś sprawdzałam

      Usuń
    2. Nie ma za co, ale na prawdę tak sądzę. :)
      Dziękuję za podanie ceny. ;)
      ja kupiłam ten peeling w krakowski realu, ale Ty możesz poszukać w lidlach, biedronkach, kerfurach i tego typu, może znajdziesz. A jakbyś nie znalazła to weź inny, przetestuj i zrób Nam recenzję. ;)
      Pozdrawiam. :)

      Usuń
  3. hmmm u mnie nawet nie ma gdzie kupić tej firmy niestety ;/ ale fajny się wydaje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam do zabawy
    http://mineralnyswiatkasi.blogspot.com/2012/04/tag-50-pytan-do.html

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie też jest ciężko z dostępnością tak jak u Dagusi .
    Jest jedna drogeria która je oferuje ale kolosalnie droga , nigdy nawet nie ma żadnych promocji - na które tak lubię polować .

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie kusi ten podkład, czekam na jakąś promocję, a na pewno będzie już mój. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam go:)nie widziałam żadnych promocji ostatnio na niego,ale pewnie to kwestia czasu:)

      Usuń
  7. Aż dziwne, też dostałam do testów 55 i na mnie wygląda jak totalna pomarańczka :< Jakbym z 2 tygodnie pod rząd chodziła na solarium, kładąc na szyję najwyższe filtry :D

    muszę chyba popracować z nim trochę, może rozjaśnić trochę jakimś innym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. on jest rzeczywiście żołtawy,ale ja go nakładam bardzo cienką warstwą i puder trochę jaśniejszy :)

      Usuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.