niedziela, 1 kwietnia 2012

Ziaja Ulga kremowy olejek myjący do twarzy i ciała

Do kosmetyków Ziaji mam duży sentyment. Pamiętam, jak jako nastolatka, nawet nie będę pisać ile to było lat temu, z wypiekami na twarzy i dużą niecierpliwością czekałam, aż mama kupi mi Serię Ogórkową. Potem dumnie kosmetyki stawiałam na widocznym miejscu, ba trzymałam nawet puste opakowania. Już wtedy chyba zaczęłam przejawiać kosmetyczne zboczenie :)
Dziś opowiem Wam o olejku z serii Ziaja Ulga

Od producenta :


Wskazania:
 Dysfunkcje skóry wrażliwej, suchej i bardzo suchej, swędzącej i szorstkiej.

Kremowy olejek myjący do skóry twarzy i ciała o długotrwałej aktywności łagodzącej. Zapewnia bezpieczeństwo stosowania, działa jak kojący kompres, zawiera tylko niezbędne składniki receptury.
Preparat hypoalergiczny, bezzapachowy:

- 0% mydła,
- 0% barwników,
- 0% SLESu,
- nie ma zasadowego odczynu,
- minimalna bezpieczna ilość konserwantów,
- testowany pod kontrolą dermatologiczną.

Działanie:
- łagodzenie skóry wrażliwej,
- delikatnie natłuszcza i łagodnie myje,
- tworzy kremową i aksamitną pianę,
- zapewnia długotrwały efekt miękkiej i gładkiej skóry,
- zapobiega podrażnieniom i przesuszeniu naskórka,

- redukuje szorstkość, suchość i nadmierne łuszczenie. 



Moja opinia:

Obawiałam się go zakupić. Ta forma olejku w nazwie kojarzyła mi się z czymś raczej natłuszczającym, a takie kosmetyki dla mieszanej cery są zabójcze. Niska cena produktu spowodowała iż go kupiłam, z myślą, że ewentualnie zużyję go do mycia ciała. Olejek bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, konsystencją przypomina słynny Cetaphil. Jest koloru bialego, raczej bez zapachu, ma przyjemną konsystencję. Dla mojej cery jest idealny, po raz pierwszy od wielu lat nie mam tego okropnego uczucia ściągnięcia po umyciu twarzy, jak to miało miejsce po używaniu kosmetyków dla cery tłustej lub mieszanej. Wydaje mi się, że wystarczająco zmywa makijaż, dodatkowo używam toniku, więc to mi wystarcza. Uspokoił moją cerę po wszystkich eksperymentach z kosmetykami do cery tłustej (chyba prawdą jest stwierdzenie, że im więcej ich używamy tym cera produkuje więcej sebum, jest szara i podatna na podrażnienia). Produkt na długo zagości w mojej łazience.

Cena: około 8zł, z dostępnością bywa różnie :)




9 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam kosmetyki ziajki :)
    Są tanie i zazwyczaj spełniają swoje funkcje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię kosmetyki ziaji ponieważ są dość dobre i tanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie jakość za rozsądną cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Ziają to jest tak ma sporo dobrej jakości produktów tylko że ciężko je dostać. Muszę oblegać apteki. Również obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadza się ja ten olejek u nas tylko w jednym sklepie znalazłam :)

      Usuń
  5. Oczywiście dodajemy, dziekujemy za komentarz i zapraszamy ponownie:)Pozdrawiamy FashionGames

    OdpowiedzUsuń
  6. również mam sentyment do ziaji :)

    dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Olejek można kupić tylko w aptece czy w drogerii też?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.