wtorek, 23 kwietnia 2013

Essie. Bond With Whomever.

Aaa wiosna, wiosna, ciepło, słońce, katar powoli mija, zaczynam coś czuć. Z przyjemnością odsuwam rano rolety, żeby ujrzeć niebieskie niebo i słońce. Na paznokciach moich dziś gości kolor pochodzący z wiosennej kolekcji Essie ((KLIK). To maleństwo to piękna pastelowa lilia. Kolor uniwersalny i pasujący w zasadzie zawsze i wszędzie.



Trochę obawiałam się aplikacji, z pastelami różnie bywa. Zupełnie niepotrzebnie, dwie warstwy wystarczyły do równego pokrycia płytki bez smug. Na końcówki dołożyłam Jolly Jewels od GR z numerkiem 105. Całość delikatnie mówiąc spierdzieliłam, bo dołożyłam top coat Misslyn , który przekraczając połowę opakowania postanowił zgęstnieć. Stąd widoczne bąbelki i nierówności. 












37 komentarzy:

  1. Rzeczywiście trochę nierówne, ale od czego jest zmywacz do paznokci :P Lubie pastele, bo są subtelne i jak sama zauważyłaś pasują prawie do wszystkiego. Tego lakieru jeszcze nie miałam. Zresztą muszę narzucić ascezę na lakiery do paznokci, bo zaczyna się robić ich za dużo. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zmywałam w obawie przed tym,że mi następnym razem nie wyjdzie :D ja swoich lakierów boję się policzyć :P

      Usuń
  2. Śliczny kolorek :) Ja właśnie mam na paznokciach zbliżony Lilacism :)

    OdpowiedzUsuń
  3. omg piękny jest :) będzie mi idealnie pasował do ślubu jako zdobienie tu i ówdzie :) Muszę go pokazać mojej Pani od pazurków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. może znajdziecie coś podobnego u innej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. delikatne, kobiece - idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczny jest :)
    top nieco nabałaganił, ale mimo to kolorek bardzo fajny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba nie tylko Seche ma tendencje do gęstnienia :)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. jeszcze w komplecie jest jeden podobny,ciut jaśniejszy:)

      Usuń
  8. na początku myślałam że końcówki są w panterkę, dopiero poźniej jak zobaczyłam lakier (brokat)zauważyłam że to małe drobinki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak,tak to brokat:0 nieźle Ci się skojarzyło:)

      Usuń
  9. Ładny fiolecik, szczególnie w połączeniu z lakierem Golden Rose, ale nie dla mnie. Ja się nie czuję dobrze w takich kolorach na paznokciach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja we wszystkich lakierach( o zgrozo!) czuję się dobrze:)

      Usuń
  10. Kolor Essie jest piękny, tylko u siebie zrezygnowałabym z końcówek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie końcówki są dobre na przedłużenie trwałości mani:)

      Usuń
  11. prześliczny pastelak! faktycznie coś tam zbąbelkowało i ciut psuje efekt, ale następnym razem będziesz wiedzieć, by nie kłaść na niego tego coat'u ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łobuz jeden, zezłościł mnie. Wywalę go, do niczego się nie nadaje:)

      Usuń
  12. poszukiwałam ostatnio troszkę jaśniejszej lawendy... znalazłam jakąś taniznę za 2 zł - kolor ma idealny :D
    co do topów... czasem bardziej szkodzą niż pomagają :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super! Musze sobie zmalować kiedyś takie końcówki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ślicznie Ci wyszło :) ja nie potrafię tak równych frenczowych kresek zrobić niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładni, bardzo! Kolorek piękny i pazurki wyglądają cudownie w takim wydaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ładny odcień, niby pastel, ale taki z wyrazem! Pozdrawiam, Jo Novi.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziś go kupiłam :) Cudny kolor!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.