Jako rasowa maniaczka higienicznego obchodzenia się ze swoją cerą nie mogłam przejść obojętnie obok jednej z ostatnich propozycji Obsession (KLIK) a mianowicie chusteczek mających służyć do osuszania twarzy po jej umyciu Alouette. To doskonały pomysł dla tradycyjnych ręczników których używanie porzuciłam już dawno ze względu na konieczność częstego ich prania, poza tym moje dziecko często się do nich dobierało wycierając w nie łapki i porzucając gdzie popadnie, czyli najczęściej na podłodze. Przerzuciłam się zatem na zwykłe ręczniki papierowe, ale one w zależności od rodzaju jaki kupiłam były często za cienkie, potrafiły się rwać i zostawiać na buzi kawałki papieru.
Te chusteczki są niesamowite zupełnie nie mają nic wspólnego z tradycyjnymi ręcznikami papierowymi. Wyróżnia je niesamowita miękkość jak w przypadku bawełnianych ręczników z super delikatnej bawełny na przykład egipskiej. Do tego super wytrzymałość a wszystko to sprawia, że osuszanie stało się zabiegiem niezwykle przyjemnym i higienicznym. Wystarczy użyć jednej sztuki aby buzia była sucha i czyściutka. Chusteczki dostaniecie pakowane po 30 sztuk a ich koszt to niecałe 5,50. Kupiłam dwa opakowania i na pewno przy okazji zakupię kolejne aby mieć zapas. Szukajcie ich na regałach z chusteczkami innymi higienicznymi produktami.
BArdzo lubię takie chusteczki mam ich mnóstwoo :)
OdpowiedzUsuńświetna sprawa! :)
UsuńTeż je ostatnio kupiłam - jak się sprawdzą to również zrobię zapas ;)
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdzają się znakomicie:)
UsuńCiekawe te chusteczki! Chyba się skuszę i porzucę ręcznik ;)
OdpowiedzUsuńna pewno zobaczysz wyraźną różnicę:)
Usuńkusząca propozycja, tym bardziej, że to tylko 5,50
OdpowiedzUsuńposzukam ich u siebie
Kkupione!
OdpowiedzUsuńsłuszna decyzja :D
UsuńTakże ostatnio po wpisie Obsession zakupiłam dwa opakowania tych chusteczek :)
OdpowiedzUsuńI jestem z nich niebywale zadowolona.
myślała,że one są podobne do zwykłych papierowych ale to nie je to! :D
Usuńkiedyś kupiłam chusteczki nivea i od tej pory trzymam się wszystkich tego typu chusteczek z daleka.
OdpowiedzUsuńco w zasadzie nimi robisz??
to nie są chusteczki nawilżane, tylko takie do wycierania buzi po umyciu:)
Usuń8) no to ja muszę je wypróbować :):):)
Usuńja ich nie polubilam :P zapraszam na rozdanie do mnie http://madziakowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJa takich chusteczek nie używam. Jakieś dziwne uczucie mam na twarzy.
OdpowiedzUsuńMi wystarcza ręcznik ale ogólnie to bardzo fajny gadżet takie chusteczki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale... będę mieć, bo podejrzewam że są w każdym rossmannie :)
OdpowiedzUsuńno przeca mówiłam, ze super :]
OdpowiedzUsuńno prawda prawda :*
UsuńBardzo je lubię. Używam od dawna: do osuszania skóry, do higieny intymnej :)
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać, nigdy o nich nie słyszałam ;. Muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńja użerałam się do tej pory podobnie jak Ty zwykłymi, papierowymi ręcznikami ale skoro to takie cudo to muszę się w nie zaopatrzyć :D
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe chysteczki :)
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdza się najlepiej zwykły ręcznik papierowy z biedronki, który jest niesamowicie wydajny, tani i bardzooo chłonny! :)
OdpowiedzUsuń