Maty Inglota nie są do końca matowe, raczej półmatowe a więc formuła może spodobać się także tym z Was,które nie lubią typowych matów. Ten kolar trochę pastelowy, na pewno z kategorii tych spokojniejszych kolorów, ale letnich przypadł mi do gustu. Znajduje się w moich zbiorach już od dłuższego czasu . Lubię Inglota, bo formuła lakierów nie zmienia się w czasie, nie gęstnieje ani nie rozwarstwia się. Lakier nie robi smug, ma wygodny pędzelek, ja nakładam 2 warstwy i gotowe.Oczywiście będę dyskutować na temat trwałości, dla mnie lakiery te do trwałych nie należą.
Powiem Ci, że nie jestem przekonana do tego koloru w wersji matowej.
OdpowiedzUsuńjakis taki... nijaki jak dla mnie. Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię inglotowych lakierów do paznokci, więc zachwytów nie będzie. Kolor niby w porządku, ale matowe lakiery średnio lubię, często wyglądają dla mnie jak zwykła plakatówka... Do tej pory jedynie jeden mi się spodobał ;) Ale ten myślę, że wyglądałby o wieeele fajniej w połączeniu z czymś. Kojarzy mi się z arbuzem ;) Pozdrawiam i zapraszam!
OdpowiedzUsuńLubię Inglociki, tylko czasem są za drogie :D
OdpowiedzUsuńja nie lubię matów.. według mnie wyglądają tak "obojętnie" na paznokciach, ale to tylko moja opinia :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to kolor czy mat ale coś mi nie podchodzi w tym lakierze. Może na żywo wygląda lepiej ;)
OdpowiedzUsuńAle z nas wszystkich krytyczne zołzy... ;)
OdpowiedzUsuńNo strasznie :P ,no cóż trudno każdemu dogodzić. Mi się ten efekt podoba i to najważneijsze zołzy :P
UsuńTaki sobie ten mat, wolę bardziej błyszczące :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńkolor jednak sliczny :)
OdpowiedzUsuńładny kolor choć nie przepadam za matami :)
OdpowiedzUsuńkolor jest cudny, baaardzo letni
OdpowiedzUsuń