niedziela, 2 września 2012

Zielono mi w niedzielę z Essie.


Wprawdzie mamy lato jeszcze jakiś miesiąc, ale mnie a właściwie nas z małym dopadło przeziębienie. Od wczoraj nie rozstajemy się z chusteczkami. Nic mi się nie chce, ale musiałam pomalować paznokcie, bo odżywka SOS Eveline jest świetna, ale skubana szybko schodzi a gołe paznokcie od razu mi się łamią. Sięgnęłam więc po lakier bezproblemowy, nie mam siły na smugi, zacieki, milion warstw i czekanie godzinami an wyschnięcie. Essie Pretty Edgy kryje bezproblemowo przy dwóch warstwach, bez tych wszystkich efektów ubocznych.





Pomyślałam,że dobrze by pasował do tego koloru niezawodny topper Essence









20 komentarzy:

  1. gdzie żeś łaziła że smarkasz? pewno w deszcz po nowe lakierki? ;D
    ładny ten tutaj, ładny, chyba go chcę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja pikole, lato a ja chora:) lakier przyszedł pocztą także to nie to:P ładny, ładny nie ma co:P

      Usuń
  2. Uwielbiam zieleń a nie mam zielonego lakieru. Jak to możliwe;)?!

    OdpowiedzUsuń
  3. a mi się ten topper wyjątkowo podoba... :) fajny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za zielonymi lakierami do paznokci, ale ten topper za to jest świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam tę trawiastą zieleń, lecz moim zdaniem lepiej wygląda bez toppera :) Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za boska zielen :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.